Po mszy z kościoła wychodzą dwie staruszki i rozpoczynają rozmowę.
Po mszy z kościoła wychodzą dwie staruszki i rozpoczynają
rozmowę. Pierwsza mówi:
– Pani, ta dzisiejsza młodzież to taka niewychowana, a jak
się ubierają, co na głowach mają z jednej strony czerwone z drugiej
zielone… straszne.. Na to druga:
– Pani, to jeszcze nic. Wczoraj wieczorem wracam od wnuczki
i wchodzę do jednej windy, a do drugiej młoda para. Jeszcze się drzwi
nie zamknęły ich windy, a słyszę: wykręć żarówkę to wezmę do buzi.
Pani – SZKŁO ŻRĄ, SZKŁO ŻRĄ!!
Córka przychodzi do domu i mówi…
Córka przychodzi do domu i mówi
– mamo wszyscy się śmieją że mam twarz jak dupę.
Matka na to
– oj dziecko tak dokuczają ale idź na ulice i zapytaj pierwszego przechodnia czy masz taką twarz zobaczysz że inaczej odpowie.
Dziecko wyszło z domu po 2 minutach wraca z rykiem
– mamuś, mamuś..
– co się stało – pyta zatroskana matka
– wyszłam na ulice, przyjechali czyścić studzienki kanalizacyjne ja się pochyliłam żeby zobaczyć jak to robią a oni – nie srać k%@$wa nie srać !!!