Blondynka kupiła sobie sportowy wózek…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Blondynka kupiła sobie sportowy wózek – Porsche. Już na pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówie. Pisk opon… dym spod kół, wziuuu… trzask, prask i naczepa w rowie… Porszak zdążył szczęśliwie wyhamować, za kółkiem siedzi zblazowana blondi typu „no co, przecież nic się nie stało”. Z kabinki Scanii wygramolił się mocno zdenerwowany szofer, wyciągnął z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął blondynkę, postawił w tym kółku i krzyczy:
    – Stój Ty pokrako i nie ruszaj się stąd!
    Blondi stanęła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę w porszaku. Wyrwał drzwi, przednie fotele wyciepał do rowu, ogląda się za siebie… blondi nic – stoi i się uśmiecha…
    – Czekaj no… – pomyślał facet wyciągając majcher.
    Spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie, blondynka chichoce…
    – Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię… – facet poleciał po kanister, oblał porszaka i podpalił grata. Wraca do blondynki, a ta wciąż stoi, tylko buźka jej śmieje:
    – Hihi… haha… hihiii…
    – No i co w tym takiego śmiesznego? – pyta facet.
    – Hihi… a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka…

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Po długiej upojnej nocy on zauważył…

Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.
– Czy to jest twój mąż? – nerwowo zapytał.
– Nie głuptasie – odpowiedziała przytulając się do niego.
– Czy to twój chłopak? – kontynuował.
– Nie, coś ty – odpowiedziała.
– Czy to twój ojciec lub brat? – pytał.
– Nie, nie, nie – odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.
– A więc kto to jest? – nalegał.
– To ja przed zabiegiem chirurgicznym.



Papa Smerf wychodzi ze swojego grzybka…

Papa Smerf wychodzi ze swojego grzybka i mówi do zebranego przed nim tłumikiem Smerfów:
– Smerfetka jest w ciąży. Kto to zrobił?
Każdy wbija wzrok w ręce, które zaczęły się pocić.
– Ja nie!
– Ja nie!
– Ja nie!
– Ja nie!
– Chrrrrrrrrrrrrrr!…Ja nie! – powiedział Śpioch.t
– Ja cały ostatni miesiąc pisałem setny tom swoich przemyśleń oraz filozofii, Papo Smerfie! – powiedział Ważniak!
– A ja cały rok bez przerwy rozbijam się i biorę psychotropy! – powiedział Ciamajda.
– A ja nie jestem lesbą! – pisnęła Sasetka.
A Maruda patrzy w ziemię, ze złością kopie kamień i mruczy gniewnie:
– Jak ja nie cierpię prezerwatyw!



Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby…

Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
– Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
– Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
– 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?
– Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
– Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
– Jak tylko żaba nauczy się gotować – bierzemy rozwód!


ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »