Wiezie taksówkarz kobietę…

Wiezie taksówkarz kobietę.
Na zakończenie kursu okazuje się, że ta nie ma kasy.
Więc taksówkarz zawraca, jedzie za miasto na piękną, zieloną łączkę.
Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawę.
– Ale proszę pana, ja na pewno oddam panu pieniądze, proszę nic mi nie robić, mam dzieci i męża… – mówi prawie płacząc kobieta.
– A ja 40 królików, rwij trawę! – odpowiada taksówkarz.

Polub nasz Fanpage z Dowcipami:

Dwóch żuli stoi pod sklepem…

Dwóch żuli stoi pod sklepem. Zostało im 3 zł, nikt nie chce dać im na „chleb”. Nijak nie idzie się za to napić. Nagle jeden wpada na pomysł:
– Kupimy sobie hot-doga…
– Co ty teraz o jedzeniu mi tu, pić się chce….
– Czekaj! Kupimy hot-doga, wyjmiemy parówkę, resztę wyrzucimy…
– No pewnie! Jeszcze będziemy wyrzucać!
– Czekaj! Parówka nam się przyda. Wejdziemy do jakiego baru, zamówimy parę drinów, a jak przyjdzie do płacenia, rozepnę rozporek, wysunę tą parówkę, ty zaczniesz ją ssać… Wyrzucą nas jak nic! A co wypijemy, to nasze!
– Może to i jest jakiś pomysł.
I tak też zrobili. Poszli do baru, popili, przyszło do płacenia. No to jeden rozpiął rozporek, wysunął parówkę, drugi na kolana i ssie. Wyrzucili ich od razu. W jednym barze się udało, no to powtórzyli numer w drugim, trzecim, czwartym… Przy piątym barze ten drugi mówi:
– Teraz się zamieniamy. Mnie już kolana bolą od tego ciągłego klękania.
– A co ja mam powiedzieć? Zostawiłem parówkę w pierwszym barze.

Zobacz następną stronę
1 2 3 4 5 6 15
Zapraszamy do polubienia naszego fanpaga z Dowcipami: Publikujemy najlepsze Dowcipy i Kawały ze strony!