Pani na lekcji języka polskiego prosi dzieci o wymienienie cech charakteru Maćka z Bogdańca. Do odpowiedzi zgłasza się Jasiu:
– Honor.
– Ależ Jasiu – dziwi się Pani – czy „honor” to cecha?
– Nie, samo „h”.
Na lekcji historii nauczycielka pyta…
Na lekcji historii nauczycielka pyta dzieci czy straciły kogoś podczas wojny.
Pierwszy zgłasza się Kaziu:
– Mój dziadek zginął podczas obrony Westerplatte.
Pani mówi Kaziowi, że może być dumny z dziadka i pyta Mariolkę:
– Moją babcię zabiło Gestapo.
Historyczka powtarza jej to, co Kaziowi i pyta Jasia:
– Mój dziadek zginął w obozie koncentracyjnym.
– To straszne, Jasiu!
– E tam… Schlał się i spadł z wieży wartowniczej.
– Królowie nie zdejmują kapeluszy przed nikim…
– Królowie nie zdejmują kapeluszy przed nikim – mówi nauczycielka.
– Nieprawda! – krzyczy Jasiu.
– To powiedz nam, Jasiu, przed kim niby zdejmują?
– Przed fryzjerem.
W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki…
W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki.
– Aniu, co robi twój tata?
– Jest nauczycielem w przedszkolu.
– A ile zarabia?
– 760 zł.
– A mama?
– Mama jest bibliotekarką i zarabia 640zł.
– To ile wynosi wasz budżet?
– 1400 zl miesięcznie.
– Bardzo dobrze, piątka. Jasiu, a twój tata?
– Mój tata jest celnikiem na przejściu kolejowym i zarabia 900 zł, mama pracuje w izbie celnej na przejściu samochodowym i zarabia 850 zł, nasz budżet wynosi 9000zl miesięcznie.
– Eh, Jasiu, no źle, znów będę ci musiała jedynkę postawić…
– Zwisa mi to, przynajmniej żyjemy jak ludzie…
– Jasiu, przeczytałeś trylogię…
– Jasiu, przeczytałeś trylogię Sienkiewicza?
– To trza było przeczytać?
– Tak, na dzisiaj.
– Kurna, a ja przepisałem…