Przychodzi baba do lekarza z czarnym językiem.
– Co się pani stało? – pyta lekarz
Baba:
– A rozbiłam pół litra na asfalcie…
Wilk z lisicą złapali zająca…
Wilk z lisicą złapali zająca. Zając krzyczy:
– Nie zjadajcie mnie! Nie zjadajcie! Ja mam siedmioro dzieci!
– Zamknij ryj i nie krzycz. Wiesz gdzie jest sklep monopolowy?
– Wiem! Wiem!
– Masz tu kasę i leć kupić wódkę… tylko migiem. Przynieś ją tutaj.
– Och! Dziękuję już lecę! Zaraz będę!
Poleciał. Wilk z podziwem popatrzył na lisicę i mówi:
– Kurde, Ruda! Ty to masz łeb. Tego jeszcze nie widziałem, żeby zakąska wódkę przynosiła…
Ślepy facet stoi na rogu ze swoim psem…
Ślepy facet stoi na rogu ze swoim psem, kiedy ten podniósł nogę i nasikał na jego spodnie. Facet sięgnął do kieszeni i wyjął psi przysmak. Ciekawski przechodzień, który wszystko obserwował, podbiegł do niego i powiedział:
– Nie powinien pan tego robić. On niczego się nie nauczy, jeśli będzie pan nagradzał go za coś takiego!
Ślepiec na to:
– Nie nagradzam go. Po prostu sprawdzam, gdzie ma mordę, żebym mógł kopnąć go w dupę!
Dwóch dresiarzy jedzie autobusem…
Dwóch dresiarzy jedzie autobusem. Podchodzi do nich kanar i mówi:
– Bileciki do kontroli.
A oni do niego:
– Bujaj się.
Kanar podszedł do starego dziadka:
– Bileciki do kontroli.
A on:
– Nie słyszał pan co koledzy mówili?!
Blondynka idzie ulicą z rozpiętą…
Blondynka idzie ulicą z rozpiętą bluzką i wystającą prawą piersią. Zatrzymuje ją policjant i mówi:
– Proszę pani, czy pani ma świadomość, że mogę panią zatrzymać za obnażanie się publiczne?
– Ale dlaczego? – pyta blondynka.
– Bo idzie pani w wystającą prawą piersią.
Blondynka patrzy w dół i woła:
– O mój Boże! Znowu zostawiłam dziecko w autobusie!