Okres przedświąteczny. Katechetka organizuje…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Okres przedświąteczny. Katechetka organizuje szopkę Bożonarodzeniową w kościele i rozdziela role:
    – Krysiu – ty będziesz Matką Boską.
    – Maciusiu – ty świętym Józefem.
    – Rysio – ty będziesz barankiem.
    … itp itd… aż w końcu przyszła koleś na 5-letniego Jasia:
    – A ty Jasiu będziesz pastuszkiem…
    – A kto to jest pastuszek?
    – Hmm… jak by Ci to Jasiu wytłumaczyć… taki pan co mieszka na wsi.
    – Rolnik?
    – O właśnie! Rolnik Jasiu…
    – Super – i po chwili pobiegł do stojących przed kościołem rodziców i mówi podniecony:
    – Nie zgadniecie co będę robił w szopce świątecznej!
    – Co Jasiu? Opowiadaj?
    – Będę jeździł traktorem!

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Do pokoju wchodzi strasznie…

Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.
– O rany, sir, co się panu stało? – pyta Jan.
– Dostałem w twarz od barona Stefana.
– Od barona Stefana? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!
– Miał. Łopatę.
– A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku?
– Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.



Przychodzi chłop do weterynarza…

Przychodzi chłop do weterynarza:
– Doktorze, świnie nie chcą żreć!
– Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.
Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie pomogło.
– Panie doktorze, dalej nie chcą żreć.
– Musi pan je zabrać w nocy.
Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.
– Wstawaj, stary! Wstawaj!
– Co?
– Świnie!
– Żrą?
– Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.

 
ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »