Pani na lekcji…….

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Pani na lekcji:
    -Niech ktoś ułoży zdanie z jednym ptakiem.
    Zgłasza się Jasiu:
    -Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak.
    -Brawo a spróbuj z dwoma ptakami.
    -Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak, wywinął orłą.
    -Brawo Brawo. Dostaniesz piątkę jak ułożysz z trzema ptakami:
    -Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła i puścił pawia.
    -Jasiu postawię Ci szóstke jak ułożysz z pięcioma ptakami.
    -Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła puścił pawia a z nosa poleciały mu dwa gile
    -Jasiu zdasz z Polskiego z 6 jeśli ułożysz z 6 ptakami.
    -Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła puścił pawia z nosa poleciały mu dwa gile a potem znowu poszedł chlać na sępa.

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:
 

Środek grudnia. Od dwóch miesięcy Norwegia…

Środek grudnia. Od dwóch miesięcy Norwegia ma w Stanach swojego nowego ambasadora. W jego biurze właśnie dzwoni telefon.
– Dzień dobry panie ambasadorze, jestem z New York Times, dzwonię by spytać co by pan chciał dostać na święta.
Ambasador nie jest głupi. Doskonale zna zasady, więc nie będzie żadnego skandalu.
– Proszę posłuchać, Panie Smith: nie chcę żadnego prezentu. Wykluczone! To mogłoby być postrzegane jako łapówka i ja do tego nie dopuszczę. Do widzenia.
Następnego dnia znowu telefon.
– Dzień dobry, to znowu ja, może się pan jednak namyślił i powie co chciałby otrzymać jako prezent gwiazdkowy?
Ambasador cierpliwie wyjaśnia dlaczego nie bierze żadnych prezentów i rozmowa wkrótce się kończy. Następnego dnia dziennikarz z New York Timesa dzwoni po raz kolejny, tym razem ambasador jest już wyraźnie wkurzony.
– Panie! Myślałem, że sobie już wszystko wyjaśniliśmy! Żadnych prezentów!
Jednak po chwili nieco się uspokaja i spokojnym głosem dodaje:
– No dobrze, niech będzie koszyk owoców. Tak, owoce będą w porządku. Naprawdę. Teraz ambasador ma nadzieję, dziennikarz da mu spokój. To pewne, wszak owoce są niegroźne i nie spowodują niepotrzebnego skandalu.
Dwa dni później The New York Times publikuje:

Co ambasadorowie chcieliby na gwiazdkę:
Niemiecki ambasador życzy sobie stabilnej ekonomii na świecie.
Francuski ambasador życzy sobie kontynuowania dobrych wschodnio-zachodnich stosunków.
Szwedzki ambasador życzy sobie aby zniknął problem głodu trzeciego świata.
Norweski ambasador chce koszyk owoców



Ostatni dzień roku szkolnego…

Ostatni dzień roku szkolnego. Pani zadaje pytanie:
– Kto powie zdanie ze zwrotem „jakby co”?
Zgłasza się Edgar.
– Proszę, Edgarku.
Chłopak nic nie mówi tylko otwiera rozporek, wyciąga całkiem sporego (jak na 13-latka) pen*sa i kładzie na ławkę.
– Won z klasy!- krzyczy zszokowana nauczycielka.
Edgar wychodząc mruczy:
– A propos tematu… Jakby co – mój adres ma pani w dzienniku.

ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »