Przychodzi duży facet na kopalnie aby spytać się o prace…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Przychodzi duży facet na kopalnie aby spytać się o prace. Zadowolony kierownik kopalni, bo to spory chłop mówi:
    -Bardzo się cieszymy, że chce pan u nas pracować. Proszę tylko podpisać umowę i może Pan od jutra pracować.
    -Ale ja nie umiem pisać.
    -W takim razie pracy nie będzie.
    Zmartwiony facet wyszedł.
    Minęło parę lat, Wallstreet do największego jubilera w okolicy wchodzi ten sam facet i mówi:
    -Poproszę te 10rolexow, 5 naszyjników, 10 pierścionków…
    Wymienia i wymienia w końcu kasjerka mówi:
    – Dobrze to razem będzie 150tyś $.
    Facet przeszukuje kieszenie i rzuca jej garściami setki $. Kasjerka liczy, liczy aż uzbierała cała kwotę. PO wszystkim mówi:
    – Wszystko się zgadza tutaj jest towar. Zastanawia mnie tylko czy nie łatwiej by Panu było czek wypisać?
    Na to facet odpowiedział:
    -Pani! Jakbym ja umiał pisać to do teraz bym na kopalni robił!

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Dwóch wariatów kupiło sobie kotki…

Dwóch wariatów kupiło sobie kotki. Bawili się nimi fajnie, dopóki nie natrafili na problem, który kotek jest czyj. Pierwszy wymyślił, że swojemu kotu utnie ogonek. Bawią się dalej, ale drugiemu spodobał się kotek bez ogonka. Uciął więc swojemu ogonek i zaczęli myśleć, co zrobić, żeby je znowu móc rozpoznać. Więc pierwszy uciął swojemu przednią nóżkę. Bawili się jakiś czas, ale drugiemu spodobał się kotek bez nóżki, więc swojemu także uciął. Cały problem zaczął się więc od nowa. Po pewnym czasie pierwszy wariat wymyślił, że utnie swojemu kotu drugą z przednich nóżek. Drugiemu wariatowi spodobało się jednak, jak fajnie czołga się kotek tego pierwszego, więc swojemu też uciął drugą z przednich nóżek. Po pewnym czasie pierwszy wariat, chcąc wyróżnić swojego kotka, uciął mu dwie tylne nóżki. Kadłubek jego kotka tak się fajnie poruszał, że drugiemu wariatowi oczywiście się to spodobało, i ze swojego kotka też zrobił kadłubka. I teraz zaczął się już poważny problem, jak rozpoznać, który kotek jest czyj.
Myślą, myślą, myślą, i w końcu jeden mówi:
– Wiesz, to ja wezmę białego, a ty czarnego…

  
ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »