Pułkownik do majora…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Pułkownik do majora:
    Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej.

    Major do kapitana:
    Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9:00 rano odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.

    Kapitan do porucznika:
    Na rozkaz pułkownika jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.

    Porucznik do sierżanta:
    Jutro o 9:00 pułkownik zaćmi Słonce na sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.

    Sierżant do kaprala:
    Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na plac ćwiczeń.

    Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
    Zdaje się, ze jutro będzie padał deszcz. Słonce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej. Niewiadomo dlaczego nie zdarza się to każdego dnia…

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:


Ślepy facet stoi na rogu ze swoim psem…

Ślepy facet stoi na rogu ze swoim psem, kiedy ten podniósł nogę i nasikał na jego spodnie. Facet sięgnął do kieszeni i wyjął psi przysmak. Ciekawski przechodzień, który wszystko obserwował, podbiegł do niego i powiedział:
– Nie powinien pan tego robić. On niczego się nie nauczy, jeśli będzie pan nagradzał go za coś takiego!
Ślepiec na to:
– Nie nagradzam go. Po prostu sprawdzam, gdzie ma mordę, żebym mógł kopnąć go w dupę!

 

Muzułmanin Ahmed zmarł i trafił…

Muzułmanin Ahmed zmarł i trafił do nieba. Na miejscu wita go święty Piotr:
– Witaj mój synu, proszę do środka…
Na to Ahmed:
– O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Święty Piotr:
– Aaa… Allah… jest piętro wyżej.
Ahmed uśmiecha się:
– Oczywiście, że jest wyżej!
I wchodzi po schodach do góry.
Tam wita go Jezus:
– Witaj mój synu, proszę do środka…
Na to Ahmed:
– O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Jezus odpowiada:
– Oczywiście. Allah jest na najwyższym piętrze.
Muzułmanin uśmiecha się i idzie na samą górę. Tam wita go sam Bóg:
– Witaj mój synu, proszę do środka…
Na to Ahmed:
– O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Bóg na to:
– Oczywiście, jest tutaj ale w tej chwili jest bardzo zajęty – może spoczniesz tu i czegoś się napijesz?
– No dobrze… z przyjemnością.
– Herbaty?
– Tak bardzo chętnie.
Na to Bóg:
– Świetnie napiję się z tobą.
Po czym klaszcze w dłonie i woła:
– Allah, przynieś tu dwie herbaty!

ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »