Siedzi sobie spokojnie facet na rybkach i wpatruje się w spławik…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Siedzi sobie spokojnie facet na rybkach i wpatruje się w spławik.
    Aż tu nagle po spławiku przepływa motorówka z narciarzem wodnym ….
    I tak ze trzy razy. Gość nie wytrzymał, wziął kamień, wziął zamach i rzucił trafiając narciarza.
    Ten poszedł na dno. Wędkarz myśli chwilę i czeka aż ten wypłynie.
    Po kilku minutach nie wytrzymał, rzucił wszystko i próbuje wyłowić trafionego przez siebie „sportowca”.
    Wyciąga ciało na brzeg i od razu zaczyna reanimacje: usta-usta, itp.
    Podpływa na brzeg zmartwiona całym faktem ekipa motorówki i z dużym zaciekawieniem pytają wędkarza, co on takiego robi.
    – No jak to, co? Reanimuje a co, coś nie tak?
    Na co motorowodniacy:
    – Niby wszystko OK., ale nasz miał narty a ten ma łyżwy

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Do pokoju wchodzi strasznie…

Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.
– O rany, sir, co się panu stało? – pyta Jan.
– Dostałem w twarz od barona Stefana.
– Od barona Stefana? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!
– Miał. Łopatę.
– A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku?
– Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.



Przychodzi chłop do weterynarza…

Przychodzi chłop do weterynarza:
– Doktorze, świnie nie chcą żreć!
– Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.
Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie pomogło.
– Panie doktorze, dalej nie chcą żreć.
– Musi pan je zabrać w nocy.
Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.
– Wstawaj, stary! Wstawaj!
– Co?
– Świnie!
– Żrą?
– Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.

 
ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »