Był sobie mały, zdolny Jasiu i miał bardzo bogatych rodziców…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Był sobie mały, zdolny Jasiu i miał bardzo bogatych rodziców.
    Owi rodzice bardzo kochali swojego synka i chcieli mu sprawić przyjemność. Kiedy zbliżały się piąte urodziny Jasia, zapytali go:
    – Jasiu, co chciałbyś dostać na urodzinki? Klocki lego? Dużą koparkę, a może jakąś maskotkę?
    A Jasiu powiedział:
    – Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
    Rodzice pomyśleli, że ich dziecko się wygłupia i kupili mu klocki. Potem Jasio miał komunię, z tej okazji rodzice chcieli mu dać coś wyjątkowego.
    Zapytali więc Jasia:
    – Jasiu, co chcesz dostać na komunię? Zdalnie sterowany samochód? A może rower? Albo łyżworolki?
    A Jasiu powiedział:
    – Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
    Rodzice pomyśleli, że ich dziecko się wygłupia i kupili mu rower. Potem Jasio skończył szkołę podstawową z samymi szóstkami i dostał się do gimnazjum, rodzice chcieli mu dać coś z tej okazji.
    Zapytali więc Jasia:
    – Jasiu, co chcesz dostać w prezencie? Lego Technics? A może walkmana?
    A Jasiu powiedział:
    – Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
    Rodzice pomyśleli, że ich dziecko się wygłupia i kupili mu walkmana. Potem Jasio skończył gimnazjum, a ponieważ był bardzo zdolny, dostał się do najlepszego liceum w mieście, jako pierwszy na liście. Rodzice bardzo się ucieszyli i postanowili dać mu coś wyjątkowego z tej okazji.
    Zapytali więc Jasia:
    – Jasiu, co chcesz dostać w prezencie? Wieżę stereo? A może własny telewizor do pokoju? A może komputer?
    A Jasiu powiedział:
    – Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
    Rodzice pomyśleli, że ich dziecko, jak zwykle, się wygłupia i kupili mu komputer.
    Potem Jasio zdał maturę ze średnią ocen 6,0, bo jak wiadomo, był bardzo zdolny, a następnie dostał się na medycynę z najlepszymi wynikami z egzaminów. Rodzice byli bardzo dumni i chcieli dać mu coś wyjątkowego z tej okazji.
    Zapytali więc Jasia:
    – Jasiu, co chcesz dostać w prezencie? Może jakiś ładny samochód? A może wakacje na Majorce?
    A Jasiu powiedział:
    – Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
    Rodzice pomyśleli, że ich dziecko, jest przemęczone nauką i gada głupoty, i kupili mu samochód.
    Potem Jasio skończył studia medyczne z wyróżnieniem i miał przed sobą wspaniałą karierę. Rodzice byli zachwyceni i postanowili zrobić mu jakiś prezent z tej okazji.
    Zapytali więc Jasia:
    – Jasiu, co chcesz dostać w prezencie? Może własne mieszkanie? A może wakacje na Karaibach? Albo może własny jacht?
    A Jasiu powiedział:
    – Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
    Rodzice pomyśleli, że ich dziecko, jak zwykle, ma dziwne pomysły i przestraszyli się, że może jest z nim coś nie tak. Kupili mu mieszkanie, ale te trzy żółte kuleczki coraz bardziej ich intrygowały.
    Tymczasem Jasio postanowił się ożenić z miss świata. Rodzice byli zachwyceni i chcieli dać im jakiś niezwykły prezent ślubny.
    Zapytali więc Jasia:
    – Jasiu, co chcesz dostać w prezencie? Może jakiś ładny dom na przedmieściu? A może podróż dookoła świata? A może nowy samochód?
    A Jasiu powiedział:
    – Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
    Rodzice pomyśleli, że ich dziecku już nic nie pomoże i kupili mu dom.
    Trochę podumali nad tymi kuleczkami, dlaczego Jasiu tak bardzo chce je dostać, ale nic nie wymyślili…
    Minęło wiele lat, rodzice zapomnieli o tych kuleczkach, aż nagle stała się straszna rzecz. Jasiu miał wypadek. Trafił do szpitala. Lekarze zdążyli sprowadzić jego rodziców, którzy zapytali Jasia:
    – Czy masz jakieś ostatnie życzenie?
    A Jasiu powiedział:
    – Tak: chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
    Wtedy rodzice nie wytrzymali i spytali:
    – A po co ci, Jasiu, te trzy żółte kuleczki?
    A Jasiu powiedział:
    – Te trzy żółte kuleczki chciałem bo…

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:
 

Idzie sobie falowana blaszka spotyka…

Idzie sobie falowana blaszka spotyka drugą falowaną blaszkę
– Cześć falowana blaszko
– Cześć falowana blaszko
– Gdzie idziesz falowana blaszko na piwo falowana blaszko. Chcesz iść ze mną falowana blaszko?
– Mogę iść z tobą falowana blaszko…
Idą dwie falowane blaszki spotykają trzecią falowaną blaszkę
– Cześć falowana blaszko
– Cześć falowane blaszki
– Gdzie idziecie falowane blaszki
– Na piwo falowana blaszko. Chcesz iść z nami falowana blaszko?
– Mogę iść z wami falowane blaszki…
Idą trzy falowane blaszki spotykają czwartą falowaną blaszkę
– Cześć falowana blaszko
– Cześć falowane blaszki
– Gdzie idziecie falowane blaszki
– Na piwo falowana blaszko. Chcesz iść z nami falowana blaszko?
– Mogę iść z wami falowane blaszki…
Idą cztery falowane blaszki spotykają piątą falowaną blaszkę
– Cześć falowana blaszko
– Cześć falowane blaszki
– Gdzie idziecie falowane blaszki
– Na piwo falowana blaszko. Chcesz iść z nami falowana blaszko?
– Mogę iść z wami falowane blaszki…
Idzie pięć falowanych blaszek spotykają szóstą falowaną blaszkę
– Cześć falowana blaszko
– Cześć falowane blaszki
– Gdzie idziecie falowane blaszki
– Na piwo falowana blaszko. Chcesz iść z nami falowana blaszko?
– Mogę iść z wami falowane blaszki…
Idzie sześć falowanych blaszek dochodzą do baru, a tam pisze…
FALOWANYM BLASZKOM WSTĘP WZBRONIONY!!!


ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »