Blondynka dowiedziała się, że jest w ciąży i płacze:
– Ale ja nie jestem gotowa, żeby mieć dziecko. Nie mam pracy, męża, nawet domu.
Nagle wpadła na genialny pomysł:
– A może to nie moje?
Blondynka wsiada do autobusu…
Blondynka wsiada do autobusu. Nagle słyszy, że w torebce dzwoni jej telefon.
Szuka, szuka i nie może znaleźć. Cała wściekła rzuca torebką i krzyczy na cały autobus:
– Ja pie%#$ole! Pewnie znowu zostawiłam na przystanku!
Przychodzi blondynka do banku i prosi o…
Przychodzi blondynka do banku i prosi o kredyt na miesiąc. Urzędnik pyta się ile chce i jakie ma zabezpieczenie. Blondynka chce 35 tys. złotych na wyjazd na wakacje. W ramach zabezpieczenia zostawi swoje Lamborghini. Urzędnik węsząc dobry interes daje jej kredyt i zabiera samochód. Po miesiącu blondynka wraca oddaje 35 tys. i 14 złotych odsetek. Odbiera samochód. Zdziwiony urzędnik mówi, że sprawdzili ją i okazuje się, że ma konto w ich banku na 3 mln dolarów, więc dlaczego brała kredyt. Na to blondynka odpowiada: A gdzie ja bym znalazła płatny parking na miesiąc za 14 złotych.
Po co blondynka stawia wieczorem…
Po co blondynka stawia wieczorem na stoliku nocnym dwie szklanki: jedną z wodą, drugą pustą?
– Bo nie wie, czy rano będzie się jej chciało pić, czy nie.
Rozmawiają dwie blondynki…
Rozmawiają dwie blondynki i pierwsza mówi do drugiej:
– Wiesz, że nowy rok wypada w tym roku w piątek.
A druga na to:
– Oby nie trzynastego.