Przychodzi Jasio w odwiedziny do dziadka…

Przychodzi Jasio w odwiedziny do dziadka.
Nagle pod kominkiem spostrzegł skórę tygrysa.
Mówi do dziadka:
– Dziadku, dziadku, opowiedz mi jak to było z tym tygrysem!
– Wybrałem się kiedyś do lasu. Wziąłem ze sobą strzelbę, tak na wszelki wypadek. Idę sobie, idę, wtem słyszę, a w krzakach czai się tygrys. No to ja PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu…
– Kurczę, dziadku – przerywa Jasio – ale Ty odważny… Ja to bym się od razu zesrał ze strachu!
– A jak myślisz bałwanie, na czym ten tygrys się ślizgał?

Polub nasz Fanpage z Dowcipami:

Premier wizytował szkołę podstawową. Dyrekcja wybrała najlepszą klasę…

Premier wizytował szkołę podstawową. Dyrekcja wybrała najlepszą klasę. Nauczycielka kazała powiedzieć dzieciom na powitanie ładnie i z rymem:
– Witamy szczerze Panie premierze.
Tak też się stało: wchodzi premier i dzieci wstają i mówią:
– Witamy szczerze Panie premierze.
Premier na to z rymem:
– A co wy dzieci jadacie, że tak ślicznie rozmawiacie?
I tu Jasio się wyrywa również z rymem:
– Irysy ty ch^%$ju łysy

Zobacz następną stronę
1 44 45 46 47 48 57
Zapraszamy do polubienia naszego fanpaga z Dowcipami: Publikujemy najlepsze Dowcipy i Kawały ze strony!