Nauczycielka do Jasia:
– Jasiu, powtórz po mnie: I łka puste serce bólem.
Jaś posłusznie powtarza:
– Ił, kapustę, ser, cebulę.
Przyszedł Jasiu do burdelu i mówi do…
Przyszedł Jasiu do burdelu i mówi do jednej z panienek:
– Proszę pani! Ja bym chciał uprawiać s$#ks ale nie wiem jak to się robi…
– To idź do lasu i wal drzewa – tam się na pewno nauczysz jak to się robi
Po kilku dniach Jasiu wrócił dumny do burdelu i mówi do panienki:
– Chodź będziemy uprawiać s$#ks!
– A wiesz już jak to się robi?
– Pewnie! Kładź się, wypnij d..e i nie gadaj tyle!
Ona wypięła się do tylu jak najbardziej, a Jasiu z całej siły kopnął ja w p.#.de!
– Jasiu!!! Co ty robisz???
– Sprawdzam, czy nie ma szerszeni…
Pani poleciła dzieciom napisać wypracowanie na temat…
Pani poleciła dzieciom napisać wypracowanie na temat „Matka jest tylko jedna”. Następnego dnia pani pyta dzieci:
– Aniu??
– Najbardziej kochamy nasza mamę, bo Matka jest tylko jedna..
– Bardzo ładnie..
W końcu przyszła kolej na Jasia, więc czyta:
– „Wieczorem, gdy ojciec z matką do stołu zasiedli, krzyknęli na Małgosię by z lodówki przyniosła trzy flaszki wyborowej.”
Małgosia poszła do lodówki i krzyknęła:
– „Matka! Jest tylko jedna!”
Lekcja w szkole muzycznej….
Lekcja w szkole muzycznej.
Nauczycielka mówi:
– Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena.
Żeby było ciekawiej, jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać co to za utwór.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
– Wiemy, wiemy! To „Sonata księżycowa”.
– Brawo – mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia. Rysuje wielki pastorał.
Dzieci krzyczą:
– Wiemy, wiemy! To „Symfonia pastoralna”
– Świetnie – mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Jasiu i maluje wielkiego pe^$#sa. W klasie zapanowała cisza. Nauczycielka spoglądając na tablice pyta się Jasia:
– Co to ma znaczyć? Przecież to nie jest związane z utworami Beethovena.
Na to Jasio,z pretensją w głosie:
– Nie zgadliście! „Dla Elizy”!
Wchodzi mały Jasio do kuchni i mówi…
Wchodzi mały Jasio do kuchni i mówi:
– Mamo, jestem głodny.
– Słuchaj, to że sypiam z twoim ojcem nie znaczy, że jestem twoją mamą!
– To jak mam do ciebie mówić?
– Po prostu Andrzej!