Pani przyszła do adwokata poradzić się w sprawie rozwodu. Adwokat odradza jej rozwód i pyta:
– Czy pani już nie kocha męża?
– Kocham, tylko on jest maniakiem na punkcie s*ksu. Chce go ciągle a ja po prostu już nie mogę.
Adwokat:
– Zamiast rozwodu niech pani zażąda, aby za każdy s*ks zapłacił. Może się ograniczy.
Mąż przyszedł do domu i od razu chce się kochać.
– Zaraz, zaraz… – mówi żona – od dzisiaj za sex w kuchni – 10 dolarów, w pokoju – 30 dolarów a w sypialni – 50 dolarów.
Na to mąż:
– OK, tu masz pięćdziesiąt dolarów.
Żona idzie do sypialni…
– Poczekaj… – mąż chwyta ją za rękę. – Ja chcę 5 razy w kuchni!
Wchodzi blondynka do swojego mieszkania…
Wchodzi blondynka do swojego mieszkania i słyszy odgłosy z sypialni. Odgłosy są jednoznaczne. Ale dla potwierdzenia otwiera drzwi i widzi swojego męża z obca babą. Wybiega z sypialni, otwiera schowek męża, wyjmuje pistolet, przeładowuje, przykłada sobie do skroni, i w tym momencie mąż mówi:
– Ależ kochanie, nie rób tego, ja Ci wszystko wytłumaczę!
Blondynka patrząc na niego groźnie, krzyczy:
– Zamknij się!!! Ty będziesz następny!!!
Żona programisty…
Żona programisty:
– Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko…
– Kładź się, będziemy instalować…
Nauczyciel napisał w dzienniczku…
Nauczyciel napisał w dzienniczku uczennicy:
– Pańska córka Zosia jest nieznośną gadułą.
Nazajutrz dziewczynka przyniosła dzienniczek z adnotacją ojca:
– To pestka gdyby pan słyszał jej matkę!
Franek leży z żoną na kanapie…
Franek leży z żoną na kanapie, leniuchują, oglądają film. Jego telefon jest w kuchni.
Nagle słyszy, że przyszedł SMS. Niechętnie wstaje i idzie do kuchni. Czyta… SMS od żony:
„Jak już wstałeś, to zrób mi herbatę.”