Żona wyjechała w delegację…

Żona wyjechała w delegację. Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola.
– To nie nasze dziecko – mówi przedszkolanka.
Jadą do drugiego.
– Nie znamy pańskiego syna – słyszy w drugim.
Jadą do trzeciego, czwartego… wszędzie tak samo. Nie znają dzieciaka. W końcu młody nie wytrzymał.
– Tato, zaliczamy jeszcze tylko jedno przedszkole i jedziemy do szkoły, bo się w końcu na lekcje spóźnię.

Polub nasz Fanpage z Dowcipami:
Zobacz następną stronę
1 6 7 8 9 10 88
Zapraszamy do polubienia naszego fanpaga z Dowcipami: Publikujemy najlepsze Dowcipy i Kawały ze strony!