Jaś i Małgosia bawią się w dom. Jaś próbuje „obiadu” i mówi:
– Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczkę niedosolone…
Małgosia:
– Niedosolone? Niemożliwe, przecież sama odpowiednio soliłam! Może uważasz, że za mało i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posolę odpowiednio obiad? Może uważasz, że w ogóle nie posoliłam i kłamię!? Ja kłamię??! Może ja tylko kłamię??! Może w ogóle uważasz, że jak kłamię, to nawet nie jestem człowiekiem żeby się pomylić??! A może uważasz, że ja już nie jestem człowiekiem??! A może ja już nawet nie mówię po ludzku, a tylko szczekam???! Mamoooo!!!! Jasiu powiedział do mnie „ty suko”!!!
Gdzie byłeś…
– Gdzie byłeś?
– Z dzieciakami w zoo…
– Mają jakieś nowe zwierzęta ?
– No… tygrys jest. Taki wielki. Podszedł do kraty i zrobił głośno „PFFFFFF!!!”
– Co ty bredzisz??? Tygrysy robią „WROOOAAAAARRRR!!!”
– No paszczą tak. Ale ten podszedł tyłem…
Przychodzi gość do burdelu, rzuca garść pieniędzy i pyta…
Przychodzi gość do burdelu, rzuca garść pieniędzy i pyta:
– Co mogę za to dostać?
– No za tyle, to tylko kurę.
– Dobra mówi i wziął tę kurę.
Na drugi dzień przyszedł i miał jeszcze mniej pieniędzy:
– Za to to możesz tylko popatrzeć.
Podszedł więc do miejsca, gdzie inny gość też podglądał. Zagląda przez dziurkę i widzi jak gościu wali dmuchaną lalkę. Wybuchnął więc śmiechem.
Na to gość z boku:
– Trzeba było przyjść wczoraj. Był tu taki co kurę dymał.
Mąż po powrocie do domu, zastaje żonę ze swoim kolegą w łóżku….
Mąż po powrocie do domu, zastaje żonę ze swoim kolegą w łóżku… niewiele myśląc, łapie za broń i strzela do rzeczonego, zabijając go.
Wzrok kieruje ku żonie… na co ta:
– Świetnie, rób tak dalej, a żadnych kolegów nie będziesz mieć!
Chwali się jeden biznesmen drugiemu…
Chwali się jeden biznesmen drugiemu:
– Wiesz, jaka sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!
Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:
– Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc.
– No problem, mówi tamten.
Po miesiącu spotykają się.
– I jak ?
– Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego. No, może w jednym się pomyliłeś:
– W łóżku nie jest lepsza od twojej żony.