– Dlaczego się smucisz?
– Bo będę ojcem…
– Ale to jest powód do radości!
– Niby tak, ale nie wiem jak powiedzieć o tym żonie.
W samolocie lecą…
W samolocie lecą dwaj geje. Nagle jednemu z nich przyszła ochota na mały numerek…
– No dawaj Wacek nikt nie zauważy…
– Ale no co ty… Tu jest pełno ludzi!!
– Nikt nie zauważy, zobaczysz. Udowodnię Ci.
Wstał i głośno zapytał:
– Przepraszam, czy ma ktoś długopis?
Nikt nawet nie drgnął. Totalna olewa. Tym przekonał partnera i dawaj! Jazda na całego. Samolot wylądował. Wychodzą geje i reszta pasażerów. Na końcu powoli wysuwa się starszy, obrzygany facet.
Pochodzi do niego stewardessa:
– Co się Panu stało? Zrobiło się Panu niedobrze?
– Tak – przytaknął słabym głosikiem.
– Nie mógł pan pójść do toalety?
– Zajęta była…
– A nie mógł pan poprosić o torbę..?
– Taa. Jeden poprosił o długopis to go w dupę wyr***ali.
Jasio przynosi do domu torbę…
Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go:
– Skąd masz te jabłka?
Na to Jasiu:
– Od sąsiada
– A on wie o tym? – pyta mama
– No pewnie, przecież mnie gonił!
Wściekły upał, duchota w zatłoczonym autobusie…
Wściekły upał, duchota w zatłoczonym autobusie, a tu jakiś facet puścił bąka. Obrzydliwy smród!
Ludzie zaczynają się burzyć:
– Co za chamstwo! Jak można w takim ścisku! Żadnego szacunku dla innych!
– KTO TO ZROBIŁ?!
Nikt się oczywiście nie przyznaje. Jeden z pasażerów deklaruje, że znajdzie winowajcę. Wyciąga długi kawał sznurka i prosi, żeby wszyscy chwycili go prawą ręką. Sznurek rozwija się, wędruje po autobusie zygzakami, żeby dotrzeć do wszystkich, wszyscy łapią go prawą ręką.
– No jak, wszyscy trzymają sznurek prawą ręką?!
– Taaaaak!
– Ten, kto puścił bąka, też?!
– Tak….
– Ulubiony napój…
– Ulubiony napój Brazylijczyków?
– 7 Up