Przychodzi facet do sklepu spożywczego i mówi:
– Poproszę kilogram twarogu..
Ekspedientka podaje mu twaróg, facet bierze, płaci i wychodzi.
Wraca po godzinie i mówi:
– Poproszę trzy kilo twarogu.
Bierze twaróg, płaci i wychodzi.
Mijają 4h facet przychodzi z reklamówką i mówi:
– Proszę mi tu pełną reklamówkę naładować twarogu.
Ekspedientka dziwnie popatrzyła na faceta, ale włożyła mu pełną reklamówkę twarogu. Facet zapłacił i poszedł. Po kilku godzinach, ekspedientka kończy pracę, zamyka sklep. Patrzy – biegnie ten sam facet co był parę razy po twaróg, tym razem z taczką, i krzyczy:
– Proszę nie zamykać!
Ona na to:
– Niech Pan da mi spokój, ja chcę iść do domu, zmęczona jestem, a Pan mi tutaj jakimiś duperelami głowę zawraca…
– To nie duperele! Niech mi Pani tu do tej taczki twarogu naładuje!
– A no co Panu tyle twarogu?!
– Niech Pani ładuje i nie gada, pokażę Pani. Niech Pani szybko ładuje.
Naładowała mu tego twarogu, facet kazał jej iść za sobą. Poszli na ogromne pole uprawne, gdzie znajdowała się głęboka dziura w ziemi. Facet podchodzi z tą taczką, przechyla ją i wsypuje twaróg. Słychać odgłosy dochodzące z dziury: mlaskanie… i beknięcie…
Ekspedientka przerażona pyta:
– Panie?! Co tam jest?!
Facet:
– Nie wiem! Ale to coś naprawdę lubi twaróg!
Na babskiej imprezie rozmawiają…
Na babskiej imprezie rozmawiają trzy mężatki.
Pierwsza mówi:
– Wiecie jak kocham się z moim Zenkiem, to on zawsze ma zimne jajka.
Druga mówi:
– Faktycznie, jak ja się kocham z moim Frankiem, to on także ma zimne jajka.
Na to trzecia:
– Wiecie, ja nie wiem? Nigdy nie sprawdzałam jakie ma jajka mój Jacuś w trakcie stosunku.
Po dwóch dniach ponownie się spotkały w tym samym gronie. Trzecia mężatka (ta od Jacka) przychodzi cała poobijana, z potarganymi włosami i ubraniem. Pozostałe dwie pytają się
– Co ci się stało?
Ona odpowiada:
– Kochałam się z Jackiem, sprawdzam te jego jajka i tak mu mówię:
– Jacek !!! Ty masz w trakcie kochania tak samo zimne jajka – jak Zenek i Franek ….
Okulista do pacjenta…
Okulista do pacjenta:
– Mam dla pana dwie nowiny, dobrą i złą.
– Niech pan zacznie od dobrej, doktorze.
– Niedługo będzie mógł pan czytać bez okularów.
– To wspaniale, panie doktorze, cudownie! A zła?
– Ucz się pan Braille’a.
Tomek wyszedł z tatą na spacer…
Tomek wyszedł z tatą na spacer. Nagle kłania się jakiemuś obcemu mężczyźnie.
– Kto to jest? – pyta zdumiony ojciec.
– To pan z zakładu oczyszczania. Zawsze jak wychodzisz do pracy, dzwoni do mamy i pyta się czy teren jest już czysty.
Kobieta po śmierci trafia do nieba i natychmiast…
Kobieta po śmierci trafia do nieba i natychmiast rozpoczyna poszukiwania swego męża. Święty Piotr sprawdza w kartotece, ale w rubrykach: normalni, błogosławieni, święci nie ma nazwiska poszukiwanego. Podejrzewając najgorsze, czyli zsyłkę do konkurencji, św. Piotr pyta ze współczuciem:
– A ile lat byliście państwo małżeństwem?
– Ponad 50 lat! – odpowiada żona pochlipując.
– To trzeba było od razu tak mówić! – uradowany Piotr podrywa się do kartoteki.
– Z pewnością znajdziemy go w dziale „męczennicy”!