Wilk i Czerwony kapturek leżą w łóżku. Wilk ćmi papieroska.
Kapturek ma moralnego kaca.
– Sama zaczęłaś – tłumaczy się wilk – tymi durnymi pytaniami:
„dlaczego masz takie wielkie to…, dlaczego masz takie wielkie tamto…
Wpada facet do burdelu…
Wpada facet do burdelu. Włos zmierzwiony, wzrok cichy. Od progu wrzeszczy:
– Ej, ja chcę tak jak jeszcze nikt nie chciał.
Dziewczyny spłoszone chowają się po kątach. Szefowa przybytku myśli:
– Kurcze, dziewczyny się boją, wiadomo jaki to facet? Honor ratować muszę… Chodź, pan ze mną na górę.
Pozostałe panienki podsłuchują pod drzwiami. Nagle słychać:
– Nie chcę tak, zboczeńcu, nigdy przenigdy, won mi stąd chamie… Nie chcę! Nie chcę!
Dziewczyny przerażone, przecież mamuśka taka doświadczona, co on jej chce robić ? Za chwilę wypada facet przez drzwi. Panienki wchodzą do pokoju, na łóżku roztrzęsiona szefowa.
– Szefowo, no jak on chciał, no jak?
– Pi*#&$ony, na kredyt chciał…
Wędkarz złowił złota rybkę wędkując na jeziorze…
Wędkarz złowił złota rybkę wędkując na jeziorze
rybka mówi jak mnie wypuścisz spełnię twoje 3 życzenia
facet mówi nie nie mam żadnych życzeń
na to rybka nie bądź frajerem chodź jedno miej życzenie
na to on : wiesz co rybka mam jednak jedno życzenie .
chciałbym mieć orgazm zawsze w tym samym czasie co moja zona .
rybka klasnęła płetwami życzenie się spełni powiedziała i popłynęła.
wędkarz zanim dopłyną do brzegu miał orgazm 5 razy .
– Jak ksiądz mógł tak pobić tego człowieka?!
– Jak ksiądz mógł tak pobić tego człowieka?! – pyta sędzia. – Gdzie pokora, sprawiedliwość, przykazania…? Niech ksiądz opowie, jak było.
– Co tu dużo gadać… Najpierw ten człowiek uderzył mnie w prawy policzek. To nadstawiłem mu lewy. Przywalił mi w lewy. A, że więcej w Biblii już na ten temat nic nie napisali, to się zaczęło…
Siedzi sobie stary piracki kapitan na rufie statku…
Siedzi sobie stary piracki kapitan na rufie statku. Wiadomo, jak to stary pirat, zamiast nogi kawałek drewna zamiast dłoni hak i bez jednego oka.
Obserwuje go młody majtek pokładowy. W końcu zdobywa się na odwagę i zaczyna pytać starego kapitana.
-Dlaczego nie ma pan nogi?
-Stare dzieje. Rekin mi odgryzł.
-A czemu hak zamiast dłoni?
-Stare dzieje. Ucięta pod czas abordażu.
-No a czemu oka pan nie ma?
-Bo mi mewa nasrała.
-I od tego stracił pan oko??!!
-Nie, ale to był mój pierwszy dzień z hakiem.