Spotykają się Amerykanin i Rosjanin…

Spotykają się Amerykanin i Rosjanin i wdają się w rozmowę:
– Ja mam 3 samochody w domu, pierwszy do pracy, drugi na zakupy i podróże, a trzecim jeżdżę do sąsiadów – mówi Amerykanin.
Na co Rosjanin rzecze:
– Ja mam 2 samochody w domu, pierwszy do pracy, a drugi na zakupy i podróże.
– A czym do sąsiadów jeździcie? – pyta Amerykanin.
– A do sąsiadów to my jeździmy czołgami.

Żołnierz wrócił do domu po misji…

Żołnierz wrócił do domu po misji, nie jadł, nie pił, tylko od razu pognał do sypialni, aby spędzić upojną noc z żoną. Nad ranem Jasiu zagląda do sypialni i speszony szybko cofa się do korytarza:
– Nie bój się, Jasiu. Wchodź śmiało! To ja, tatuś! – tłumaczy żołnierz.
– Tak, tak… – mówi nieśmiało chłopiec. – Wszyscy tak mówią…

Do mózgu dochodziły wieści z różnych organów…

Do mózgu dochodziły wieści z różnych organów, że coś jest nie tak, więc zwołał walne zgromadzenie, aby omówić ten problem.
– Witam wszystkich! Czas na prośby, skargi, zażalenia. Mówcie!
Pierwsze odezwały się nerki:
– Szanowny mózgu, prosimy o tydzień urlopu. Nasz pan ciągle coś pije, a my już nie możemy wytrzymać, padamy z wycieńczenia!
– Macie moją zgodę – odparł mózg. – Tydzień urlopu. Kto następny?
Odezwała się wątroba:
– Ja też już nie mogę, facet ciągle chla gorzałę i ja wysiadam. Proszę o 10 dni urlopu.
– Proszę bardzo – zadecydował mózg. – Kto następny?
Odzywają się płuca:
– My prosimy o 2 tygodnie wolnego, bo nasz pan ciągle pali i pali. Ledwo dychamy od tego dymu, ledwo ciągniemy.
– Wyrażam zgodę – odparł mózg. – Czy ktoś jeszcze?
W tym momencie rozległ się ledwo słyszalny głosik:
– Ja też! Ja też poproszę o 2 tygodnie urlopu!
– Może byś chociaż wstał i się przedstawił! – krzyknął mózg.
– Gdybym mógł stać, to nie prosiłbym o urlop!

Policjant wysłał swoją żonę i dziecko na wakacje nad morze…

Policjant wysłał swoją żonę i dziecko na wakacje nad morze. Po tygodniu dołączył do nich. Chciał szybko uprawiać s#$ks ze swoją żoną.
– Nie, kochanie, nie możemy, dziecko patrzy.
– Masz rację, chodźmy na plażę.
Po chwili uprawiają s%$ks na pustej plaży. Nagle pojawia się policjant.
– Natychmiast włóżcie swoje ubranie, wstydźcie się, nie możecie tego robić publicznie!
– Racja – powiedział mąż – to był moment słabości. Nie widzieliśmy się przez tydzień. Widzisz, jestem policjantem i byłoby bardzo dziwnie, gdybyś mnie ukarał.
– Nie martw się, jesteś kolegą po fachu i to jest Twój pierwszy raz. Ale już trzeci raz w tym tygodniu złapałem tę szmatę uprawiającą s^%ks na plaży i tym razem zapłaci.

Polub nasz Fanpage z Dowcipami:

Jedzie Polak autostradą w Stanach…

Jedzie Polak autostradą w Stanach. Nagle widzi tablicę drogową „Reduction 100 km”. Facet wyhamowuje do stówy i jedzie dalej. Nagle widzi tablicę „Reduction 60 km”. Wk%$#iony zwalnia do 60 i klnąc na amerykańskie przepisy jedzie dalej. Pojawia się kolejna tablica „Reduction 30 km”. Gość bojąc się mandatu, coraz bardziej wk%#$@wiony wlecze się 30 na godzinę. W oddali rysuje się następna tablica „Reduction 10 km”. Doprowadzony do pasji kierowca zwalnia do 10 na godzinę i jedzie dalej. Mijają go rowerzyści, machają i śmieją się z niego. Przebiega obok jakiś facet i też się śmieje… Gościu nie reaguje i jedzie dalej. Nagle widzi jeszcze jedną tablicę i myśli sobie: k%$#wa już bardziej nie zwalniam! Podjeżdża bliżej i widzi napis… „Welcome to Reduction”

Zobacz następną stronę
1 3 4 5 6 7 342
Zapraszamy do polubienia naszego fanpaga z Dowcipami: Publikujemy najlepsze Dowcipy i Kawały ze strony!