Dwóch żuli stoi pod sklepem…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Dwóch żuli stoi pod sklepem. Zostało im 3 zł, nikt nie chce dać im na „chleb”. Nijak nie idzie się za to napić. Nagle jeden wpada na pomysł:
    – Kupimy sobie hot-doga…
    – Co ty teraz o jedzeniu mi tu, pić się chce….
    – Czekaj! Kupimy hot-doga, wyjmiemy parówkę, resztę wyrzucimy…
    – No pewnie! Jeszcze będziemy wyrzucać!
    – Czekaj! Parówka nam się przyda. Wejdziemy do jakiego baru, zamówimy parę drinów, a jak przyjdzie do płacenia, rozepnę rozporek, wysunę tą parówkę, ty zaczniesz ją ssać… Wyrzucą nas jak nic! A co wypijemy, to nasze!
    – Może to i jest jakiś pomysł.
    I tak też zrobili. Poszli do baru, popili, przyszło do płacenia. No to jeden rozpiął rozporek, wysunął parówkę, drugi na kolana i ssie. Wyrzucili ich od razu. W jednym barze się udało, no to powtórzyli numer w drugim, trzecim, czwartym… Przy piątym barze ten drugi mówi:
    – Teraz się zamieniamy. Mnie już kolana bolą od tego ciągłego klękania.
    – A co ja mam powiedzieć? Zostawiłem parówkę w pierwszym barze.

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:
 

Kola postanowił spłatać figla swemu…

Kola postanowił spłatać figla swemu bratu Siergiejowi i pomalował krzesło. Sierioża przychodzi i od progu mówi:
– Kola, ja…
– Siadaj wpierw!
– Ale Kola, chciałem ci powiedzieć…
– Siadaj, nie krępuj się!
Sierioża usiadł, Kola chichocze, a Siergiej mówi:
– Kola, nie miałem nic czystego i dziś założyłem twoje dżinsy.


ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »