- Ładowanie...
-
Przewijaj obrazki palcem w lewo
Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem:
– „Dupa”.
– „Co powiedziałeś tatusiu?” pyta Jasio.
– „Aaaa… powiedziałem…. duduś” odpowiada ojciec.
– „Tatusiu, a co to jest duduś” pyta ciekawski bachor.
– „Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko”
– „Tato, a jak on wygląda?”
– „A, ma takie rączki i nóżki….”
– „Tatusiu, a co – jedzą dudusie?”
– „Mmm. Jedzą warzywa owoce….”
– „A tato, a czy dudusie mają dzieci?”
– „Noo, tak”
– „To znaczy, że dudusie się rozmnażają?”
– „Tak”
– „A jak się nazywają dzieci dudusia?”
– „Eee…dudusiątka.”
– „A jak wyglądają dudusiątka?”
– „Też mają rączki i nóżki…. tak samo jak dorosłe”
– „A co jedzą dudusiątka?”
– „Eeee….. mleczko piją…”
– „Tato, a gdzie mieszkają dudusie?”
– „DUPA!!!! POWIEDZIAŁEM DUPA!!!!!!!!” - Ładowanie...
Otrzymałeś właśnie albańskiego wirusa…
Otrzymałeś właśnie albańskiego wirusa. Ponieważ my w Albanii, nie jesteśmy zbyt rozwinięci technologicznie, nasz wirus jest wirusem manualnym. Oznacza to, iż prosimy abyś skasował wszystkie pliki na HDD-ale wcześniej rozesłał ten tekst do wszystkich swoich znajomych. Dzięki za współpracę i polecamy się na przyszłość Albańscy hackerzy.
W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie…
W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy wampiry i grają w karty. Noc mija, a oni robią się głodni. Jeden mówi:
– Grajcie we dwóch, ja idę coś wrzucić na ruszt.
Długo to nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
– Znacie te wioskę na południe stąd?
– Tak.
– No, to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego.
Drugi wampir wstaje:
– Dobra, teraz wy grajcie, a ja napełnię żołądek.
Długo to nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
[quads id=”2″]
– Znacie to miasteczko na zachód stąd?
– No.
– Nikt już tam nie mieszka.
Trzeci wampir wychodzi, rzucając w drzwiach:
– Teraz ja. Niedługo wracam.
Wraca jeszcze szybciej, niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty.
Twarz cała we krwi.
– A ty gdzie byłeś?
– Nigdzie. Wywróciłem się na schodach.
– A ty co się tak uśmiechasz…
– A ty co się tak uśmiechasz? Przecież wczoraj stłuczkę miałeś!
– Mhm.
– Zderzak połamany.
– Ta.
– Reflektor rozbity.
– Uhm.
– Teściowa głową w deskę przyłożyła.
– O, to to!
Żona chędoży z kochankiem…
Żona chędoży z kochankiem, gdy nagle wraca jej mąż.
– Schowaj się do szafy – mówi.
Do sypialni wchodzi mąż.
– Czemu ty jesteś naga?
– Bo nie mam w co się ubrać, tak mało rzeczy mi kupujesz… – narzeka kobieta.
– Przesadzasz – mówi mąż i otwiera szafę.
– Jedna bluzka, dwie bluzki, trzy bluzki… siedem bluzek, siema Józek!, osiem bluzek, dziewięć…