Wilk z lisicą złapali zająca…
Wilk z lisicą złapali zająca. Zając krzyczy:
– Nie zjadajcie mnie! Nie zjadajcie! Ja mam siedmioro dzieci!
– Zamknij ryj i nie krzycz. Wiesz gdzie jest sklep monopolowy?
– Wiem! Wiem!
– Masz tu kasę i leć kupić wódkę… tylko migiem. Przynieś ją tutaj.
– Och! Dziękuję już lecę! Zaraz będę!
Poleciał. Wilk z podziwem popatrzył na lisicę i mówi:
– Kurde, Ruda! Ty to masz łeb. Tego jeszcze nie widziałem, żeby zakąska wódkę przynosiła…
– Dlaczego Islam zakazuje…
– Dlaczego Islam zakazuje picia?
– Kwestia zachowania gatunku. Wyobraź sobie, przychodzisz do domu pijany, a tam stado żon z wałkami…
Żona wyjechała w delegację…
Żona wyjechała w delegację. Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola.
– To nie nasze dziecko – mówi przedszkolanka.
Jadą do drugiego.
– Nie znamy pańskiego syna – słyszy w drugim.
Jadą do trzeciego, czwartego… wszędzie tak samo. Nie znają dzieciaka. W końcu młody nie wytrzymał.
– Tato, zaliczamy jeszcze tylko jedno przedszkole i jedziemy do szkoły, bo się w końcu na lekcje spóźnię.
Rosyjska akademia wojskowa…
Rosyjska akademia wojskowa, wykładowca ma opowiadać na pytania z dziedziny:
„Współczesny konflikt, pole walki”. Przychodzi czas na pytania, wstaje młody podchorąży:
– Czy będziemy musieli walczyć w III Wojnę Światową?
– No, cóż myślę, że tak.
– A jak pan kapitan uważa, z kim?
– Powiedziałbym, że z Chinami.
Po sali przeszły szmery, wstaje jakiś blady młodzieniec:
– Ale jak to, my mamy koło 150 milionów ludzi a oni z 1,5 miliarda?
– Ależ panowie, w dzisiejszym konflikcie nie liczy się ilość, ale jakość, proszę zobaczyć na bliskim wschodzie 20 milionów żydów walczy z 200 milionami arabów i jak dotąd nie ponieśli żadnej porażki.
– Ale czy my mamy wystarczającą liczbę żydów? – zapytał spanikowany głos z sali