Pani w szkole zadała aby dzieci w domu wymyśliły jakiś ładny kolor…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Pani w szkole zadała aby dzieci w domu wymyśliły jakiś ładny kolor.
    Jasiu w domu siedział i starał się wymyślić jakiś ładny kolor i wymyślił! Anielski Błękit!
    Tak, pomyślał, że to świetny pomysł, ale postanowił zadzwonić do Tomka, najlepszego ucznia w klasie, aby porównać kolory.
    – Cześć Tomek! Jaki kolor wymyśliłeś?
    – Anielski Błękit Jasiu
    Jasiu zdenerwowany odłożył słuchawkę i pomyślał, „Pani na pewno nie uwierzy, że to ja go wymyśliłem, bo to Tomek jest najlepszym uczniem w klasie”
    Jasiu dalej siedział i rozmyślał nad kolorem aż wymyślił Krwistą Czerwień!
    Uradowany na następny dzień w szkole nie mógł się doczekać aż pani wywoła go do odpowiedzi, aby pochwalić się swoim kolorem. Pani zaczęła pytać:
    – Tomku jaki kolor wymyśliłeś? – zapytała pani
    – Anielski Błękit proszę pani! – odpowiedział Tomek
    – ŚWIETNIE TOMKU! 5!
    – Teraz może Jasiu nam powie.
    Nagle do klasy wszedł pan Dyrektor wraz z małym murzynkiem.
    – Dzieci, to wasz nowy kolega Mumud z Kenii. Będzie chodził do waszej klasy – powiedział dyrektor
    – Świetnie, Witaj Mumud, może od razu powiesz nam jaki śliczny kolor znasz? – zapytała pani
    – Krwista Czerwień proszę pani! – odpowiedział mały murzynek
    – Świetnie, no to teraz pora na Jasia. Jasiu jaki kolor wymyśliłeś?
    – Je***y czarny

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

W sklepie…

W sklepie.
– Pani da dwie skrzynki wódki, 100 butelek piwa, 20 butelek Martini, 10 butelek whisky, 10 butelek tequili, dwa kartony Marlboro i 100 prezerwatyw.
– Proszę.
– Dziękuję.
– Proszę pana! Proszę pana!!
– Zapomniałem coś?
– Nie. Ale pan mnie weźmie ze sobą, co?

  

Chłopiec wchodzi do fryzjera…

Chłopiec wchodzi do fryzjera, a ten szepcze do klienta:
– To jest najgłupsze dziecko na świecie. Proszę popatrzeć, pokażę panu.
Fryzjer bierze w jedną rękę dolara, a w drugą dwie dwudziestopięciocentówki. Woła chłopca i pyta:
– Które wybierasz?
Chłopiec bierze dwudziestopięciocentówki i wychodzi.
– I co, nie mówiłem? – triumfuje fryzjer – Ten dzieciak nigdy się nie nauczy!
Jakiś czas później klient wychodzi i widzi chłopca wracającego z lodziarni.
– Hej, mały! Mogę zadać ci pytanie? Czemu wziąłeś dwudziestopięciocentówki zamiast dolara?
Chłopiec polizał loda i odpowiedział:
– Ponieważ w dniu, kiedy wezmę dolara, gra się skończy!

ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »