Polak, Niemiec i Rusek pracują na wysokości…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Polak, Niemiec i Rusek pracują na wysokości. Przyszedł czas na przerwę obiadową. Niemiec wyciąga kanapkę z szynką i mówi:
    – O nie, kanapka z szynką. Jeszcze raz dostanę kanapkę z szynką to skoczę.
    Polak wyciąga udko z kurczaka i mówi:
    – bez jaj, udko z kurczaka, jeszcze raz dostanę to coś, skoczę..
    Rusek wyciąga bułkę z kiełbasą i mówi:
    – Ehh znowu bułka z kiełbasą. Jeszcze raz dostanę to gówno to skoczę.
    Następnego dnia:
    Niemiec wyciąga kanapkę z szynką i skacze.
    Polak wyciąga udko z kurczaka i skacze.
    Rusek wyciąga bułkę i kiełbasę i skacze.
    Pare dni później na pogrzebie:
    Niemka mówi:
    – Gdybym wiedziała, że nie lubi szynki nie dawałabym mu jej do pracy.
    Polka mówi:
    – Gdybym wiedziała, że nie lubi kurczaka, nie dawałabym mu udek do pracy.
    Żona rosjanina mówi:
    – No a Władek sam se robił kanapki.

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:


Mężczyzna miał pole obok zakładu psychiatrycznego…

Mężczyzna miał pole obok zakładu psychiatrycznego i sadził truskawki. Pewnego dnia przychodzi pacjent zakładu dziecko i pyta się rolnika:
– Dzien dobryyyyyyyyyy a co pan robiiiiiiiiiii?
– Nawożę truskawki.
– Ahaaaaaa.
Sytuacja ta powtarza się przez kilka następnych dni. 10 dnia rozchichotany pacjent pyta:
– Dzien dobryyyyyyyyyyyyy, a co pan rooobiiiiiiiiiiiiii?
– Posypuję truskawki gównem.
– Aha! Bo my posypujemy truskawki cukrem, ale wie pan my to jesteśmy popier^#%eni!!!

 

Pewnego razu policja przyłapała całą grupę…

Pewnego razu policja przyłapała całą grupę prostytutek podczas dzikiej orgii w hotelowym pokoju. Policjanci wyprowadzili prostytutki z hotelu i ustawili w szeregu na ulicy. Pech chciał, że obok przechodziła babcia jednej z dziewczyn. Gdy zobaczyła swoją wnuczkę, od razu podeszła i zapytała:
– Dlaczego stoisz, kochanie, w tym szeregu?
Dziewczyna, aby ukryć prawdę, wymyśliła na poczekaniu kłamstwo:
– Policja rozdaje pomarańcze za darmo, a ja tu stoję by parę dostać.
Babcia pomyślała na to: „To bardzo miło z ich strony – też postoję, to może jakieś dostanę”. Jak pomyślała, tak zrobiła – ustawiła się szybko na końcu szeregu.
Tymczasem policjanci zaczęli spisywać dane prostytutek. Gdy jeden z nich doszedł do babci, strasznie się zirytował i zapytał:
– Łał, pani ciągle to robi w tym podeszłym wieku? Jak pani daje radę?
– Oh, słodziutki, to jest bardzo proste: wyjmuję moje zęby, ściągam skórkę i wylizuję do sucha…

ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »