Do Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przyjechał raz Niemiec z NRD…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Do Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przyjechał raz Niemiec z NRD. Chciał zapolować na jakiegoś grubego zwierza.
    Udał się więc do koła łowieckiego, aby dostać pozwolenie na odstrzał.
    -chciałbym zapolować na żubra – powiedział
    – ale żubry są u nas pod ochroną.
    -to może jakaś sarna albo łoś?
    -no niestety, okres ochronny się zaczął
    -może chociaż jakaś kaczka, czy coś?
    -tego też nie możemy panu załatwić. Ale możemy panu dać zezwolenie na odstrzał jednego Rumuna.
    -ale jak to? to przecież będzie zabójstwo!
    -niech się pan nie martwi, tu jest zezwolenie na odstrzał jednego Rumuna.
    Facet lekko zdziwiony, ale co tam. Nie po to jechał tyle kilometrów, żeby wrócić z pustymi rękami. Niech będzie Rumun.
    Udał się do miasta. Jedzie ulicą, patrzy, a tam jakiś Rumun grzebie w śmietniku. Długo się nie zastanawiając wyciągnął giwerę, jeden celny strzał i Rumun padł jak długi. Nagle zewsząd wypadają policjanci, rzucają Niemca o glebę.
    -jesteś aresztowany!
    -ale jak to? przecież miałem zgodę na odstrzał jednego Rumuna. tu są dokumenty
    -no tak, pozwolenie na odstrzał było, ale nie przy paśniku!

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

SS’mani po wielu nieudanych próbach…

SS’mani po wielu nieudanych próbach w końcu złapali MacGyvera. Natychmiast wydano rozkaz wsadzenia go do komory gazowej.
Po 5 minutach przychodzą a ten coś dłubie w rogu komory.
– Więcej gazu!
Po kolejnych minutach dalej nic
– Jeszcze więcej gazu!
Zaglądają przez okienko a ten wstaje i podchodzi do drzwi
– Gaz do oporu! – Krzykną zdenerwowany SS’man
Po chwili słychać pukanie do drzwi i głos Mac Gyvera:
– Gaz wam się ulatniał, ale już naprawiłem!

 

Żona chędoży z kochankiem…

Żona chędoży z kochankiem, gdy nagle wraca jej mąż.
– Schowaj się do szafy – mówi.
Do sypialni wchodzi mąż.
– Czemu ty jesteś naga?
– Bo nie mam w co się ubrać, tak mało rzeczy mi kupujesz… – narzeka kobieta.
– Przesadzasz – mówi mąż i otwiera szafę.
– Jedna bluzka, dwie bluzki, trzy bluzki… siedem bluzek, siema Józek!, osiem bluzek, dziewięć…



Ląduje polski samolot na lotnisku w Chicago…

Ląduje polski samolot na lotnisku w Chicago. Pilotom cudem udaje się uniknąć katastrofy i tylko ich nadzwyczajne umiejętności oraz znakomity system hamulcowy Boeinga pozwoliły na zatrzymanie samolotu przed krańcem pasa startowego…
– To jest chyba najkrótszy pas startowy ze wszystkich cholernych pasów jakie w życiu widziałem – mówi pierwszy pilot.
– Nooo… – odpowiada drugi – ale za to jaki szeroki… będzie z dziesięć kilometrów.

ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »