Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant. Za nim zatrzymał się Jasiu…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant. Za nim zatrzymał się Jasiu, na nowiutkim, błyszczącym rowerku.
    – Ładny rower! – mówi policjant – dostałeś go od Mikołaja?
    – Taaaakk
    – To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę – powiedział policjant i wypisał mu mandat za brak świateł. Jasiu wziął mandat, popatrzył i mówi:
    – Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?
    – Hehe, tak, tak – odpowiedział rozbawiony policjant.
    – To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu ch#%$a między nogami, a nie na plecach!

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Do pokoju wchodzi strasznie…

Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.
– O rany, sir, co się panu stało? – pyta Jan.
– Dostałem w twarz od barona Stefana.
– Od barona Stefana? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!
– Miał. Łopatę.
– A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku?
– Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.



Przychodzi chłop do weterynarza…

Przychodzi chłop do weterynarza:
– Doktorze, świnie nie chcą żreć!
– Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.
Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie pomogło.
– Panie doktorze, dalej nie chcą żreć.
– Musi pan je zabrać w nocy.
Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.
– Wstawaj, stary! Wstawaj!
– Co?
– Świnie!
– Żrą?
– Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.

 
ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »