Stoi Jaś na ulicy i woła…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Stoi Jaś na ulicy i woła:
    – Znalazłem, znalazłem, znalazłem!
    Podchodzi starszy pan i pyta Jasia:
    – Co znalazłeś?
    – Da mi pan złotówkę, to panu powiem – odpowiada Jaś.
    Starszy pan daje mu złotówkę i pyta:
    – No i co znalazłeś?
    – Da pan jeszcze jedną, to panu powiem.
    Starszy pan dał się namówić i Jaś dostał drugą złotówkę. Pan go dopytuje:
    – No i co znalazłeś?
    – Znalazłem głupiego, co mi dał złotego!

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Mąż, zapalony myśliwy wyrusza o 3.00…

Mąż, zapalony myśliwy wyrusza o 3.00 w nocy na polowanie opuszczając ciepłe łóżko.
Wychodzi na dwór, a tu deszcz i zimno. Postał chwilę i rezygnuje z polowania. Wraca po cichu do domu, rozbiera się i wciska z powrotem pod kołdrę tuląc się do żony.
– Już jesteś kochanie? – mruczy żona.
– Tak, bo paskudna pogoda- odpowiada mąż.
– A ten mój idiota pojechał na polowanie.



Nauczycielka tłumaczyła dzieciom…

Nauczycielka tłumaczyła dzieciom z pierwszej klasy :
– Ludzie są jedynymi istotami żywymi, które się jąkają.
W tym momencie mała dziewczynka podniosła dłoń do góry:
– Ale ja miałam kotka, który się jąkał – powiedziała.
Nauczycielka spodziewając się jakiejś cennej okazji do nauczenia dzieci czegoś nowego, poprosiła dziewczynkę, by opowiedziała o kotku.
– A więc, bawiłam się z naszą kicią na podwórku, przed domem, kiedy usłyszałam jak rottweiler sąsiada przeskoczył płot i wbiegł na nasze podwórko.
– To musiał być straszne – przyznała nauczycielka.
– Było! A mój kotek podniósł ogon, zaczął syczeć ” Kkkkkkh… Khhhh” I zanim wrzasnął „Ku***aaa!” rottweiler go zjadł!

 
ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »