Zajęcia z przyrody. Pani prosi dzieci, aby…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Zajęcia z przyrody. Pani prosi dzieci, aby powiedziały jakie znają zwierzęta prehistoryczne. Zgłasza się jedno dziecko:
    – Proszę pani, ja słyszałem, że były pterodaktyle.
    – Bardzo dobrze – odpowiada Pani. Jakie jeszcze znacie zwierzęta? – pyta.
    Zgłasza się drugie dziecko
    – Proszę pani – mamuty.
    – Bardzo dobrze – odpowiada znowu Pani. Może jeszcze jakieś znacie?
    Zgłasza się Jasiu.
    – Proszę Pani! Ja jeszcze wiem: tatuty.
    Pani się zamyśliła – patrzy na Jasia i mówi – pterodaktyle – tak, mamuty – tak, ale tatuty?
    – No tak proszę Pani, były – odpowiada Jasiu – ktoś przecież musiał p***dolić mamuty!

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Czterech kumpli spotyka się…

Czterech kumpli spotyka się, na piwie by opić narodziny syna jednego z nich. Wszyscy się cieszą i świętują tylko świeżo upieczony ojciec siedzi nijaki.
– Co jest stary? Urodził ci się syn, to przecież wspaniale – mówi jeden z kolegów.
– No wiem, ale jeszcze muszę o tym żonie powiedzieć.

 

– Panie doktorze – żali się facet s*ksuologowi…

– Panie doktorze – żali się facet s*ksuologowi. – Moja żona zupełnie straciła zainteresowanie s*ksem.
– No tak… Dam panu takie pastylki, które działają na kobiety. Proszę niepostrzeżenie wrzucić jedną do napoju.
Wieczorem, kiedy żona poszła po kolację, mąż wrzucił pastylkę do filiżanki żony. Czeka, czeka i nic. Żadnej reakcji. Zaproponował więc wino, wrzucił żonie do kieliszka drugą pastylkę, a sam też postanowił łyknąć jedną. Położyli się spać. Nagle żona zaczyna się przeciągać i mruczy namiętnie:
– Misiu, jak ja potrzebuję mężczyzny…
Mąż przerażony, bo dzieje się z nim coś niedobrego, szepcze:
– O rany, ja też…


ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »