Żona do męża…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Żona do męża:
    – Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło!… Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam – mój rozmiar!
    Mąż:
    – Taaa… Poszczęściło Ci się.
    Po paru dniach żona znowu mówi:
    – Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam – mój rozmiar!
    Mąż kręci głową z podziwem:
    – Szczęściara z Ciebie. A ja – popatrz – nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam – i patrz k%$^wa, nie mój rozmiar!!!

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Chłopak przygląda się swojej dziewczynie uważnie…

Chłopak przygląda się swojej dziewczynie uważnie, a w końcu zwraca się do niej z wyrzutem:
– Patrycja, czemu nie nosisz prezentu ode mnie?!
– Dziewięć miesięcy nosiłam. Teraz już sam chodzi.

  

Motocyklista jadący z dużą prędkością zobaczył przed sobą oposa…

Motocyklista jadący z dużą prędkością zobaczył przed sobą oposa. Starał się jak mógł, żeby go ominąć, ale przy takiej prędkości nic się nie dało zrobić. Uderzony opos przekoziołkował i upadł na asfalt i jak to opos zaczął udawać martwego. Motocyklista, poruszony wyrzutami sumienia, zatrzymał się i wrócił po oposa. Ponieważ wyglądało na to, że opos żyje, zabrał go z drogi i zawiózł do schroniska. Tam umieszczono go w klatce, włożono do niej trochę pożywienia i wodę w miseczce. Rano opos ocknął się. Popatrzył na wodę, popatrzył na jedzenie, popatrzył na pręty klatki przed sobą i mówi:
– Niech to diabli! Zabiłem motocyklistę.

ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »