Cała sprawa dzieje się w górach…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Cała sprawa dzieje się w górach. Turysta przychodzi do baru, siada przy barze i pyta:
    – „Barman, co polecisz do picia?”
    Barman – Ano, panocku drink Góra cy
    Turysta – Jak to góra cy?!”
    Barman – Widzi pan, bierzemy sklanecke wina…no dwie…góra cy i wlewamy do garnka.
    Później bierzemy sklanecke piwa….no dwie….góra cy i wlewamy do tego samego garnka.
    Następnie sklanecke wódecki…dwie…no góra cy i wlewamy to tegoż samego garnecka.
    Na koniec bierzemy sklanecke koniacku….no dwie… góra cy i wlewamy do garnka.
    Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś.
    Później nalewamy i pijemy sklanecke….dwie…no góra cy.
    Po wypiciu wstajemy…robimy krocek….dwa…no góra cy!!!”

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:


Gościu pracuje wieczorami na stacji…

Gościu pracuje wieczorami na stacji benzynowej. Nuda jak ….
Pewnego razu wchodzi tam klient w czarnym garniturze, czarnej koszuli, czarnych laczkach, z czarnym neseserem w ręce.
„Jak nic – James Bond” – myśli sobie pracownik.
„Bond” w tym czasie bierze jakieś drogie wino i zastanawia się nad wyborem prezerwatyw.
Wybiera w końcu Durexy Extra Safe (koneser!), podchodzi w milczeniu do kasy, wyciąga stówkę, kładzie na ladzie.
Pracownik wydaje mu resztę i w tym momencie wpada wymalowana siedemnastka i woła:
– Proszę księdza – i jeszcze chipsy!

 
ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »