Przychodzi mały Jasiu do apteki i mówi do aptekarza…

Przychodzi mały Jasiu do apteki i mówi do aptekarza:
? Proszę mi dać coś do zapobiegania ciąży!!!
Aptekarz się zdenerwował i ochrzania Jasia:
? Po pierwsze ? o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos, po drugie ? to nie jest dla dzieci, po trzecie ? niech ojciec sobie sam przyjdzie, po czwarte ? są tego różne rozmiary.
Jasiu też się w tym momencie wkurzył, więc mówi:
? Po pierwsze ? w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie, po drugie ? to nie jest ?nie dla dzieci?, tylko przeciwko dzieciom, po trzecie ? to nie dla ojca, tylko dla mamy, po czwarte ? mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.

Jasiu bawił się pod stołem, wokół którego siedzieli…

Jasiu bawił się pod stołem, wokół którego siedzieli goście. W pewnym momencie pyta się babci:
– Babciu, a co Ty masz pod spódniczką?
– To jeżyk.
– A kiedy zdechł, bo strasznie śmierdzi?

Polub nasz Fanpage z Dowcipami:
Zobacz następną stronę
1 2 3 57
Zapraszamy do polubienia naszego fanpaga z Dowcipami: Publikujemy najlepsze Dowcipy i Kawały ze strony!