Na lekcji.
– Powiedz, Jasiu, z czego zrobiona jest twoja kurtka?
– Z wełny.
– Znakomicie. Powiedz więc teraz, jakiemu zwierzęciu zawdzięczasz swoją kurtkę?
– Tacie.
Przed sądem Jasiu wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia…
Przed sądem Jasiu wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia:
– Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi: „Dawaj pieniądze!”. „Dlaczego” – pytam groźnie. „Prima aprilis” – woła on na to. To ja mu naplułem w oko i mówię „Śmigus dyngus!!!”. Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi „Popielec”. No więc ja chwaciłem go za gardło i powiedziałem: „Zaduszki!”.
Przychodzi Jasiu do taty i woła…
Przychodzi Jasiu do taty i woła:
– Tato, tato, słyszałem, że Twój ojciec był głupi.
A ojciec na to:
– Chyba Twój!
Dziadek dał Jasiowi 20 zł na urodziny. Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi…
Dziadek dał Jasiowi 20 zł na urodziny. Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi:
– Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.
– Ale jak?
– Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje pieniążki.
Jasiu zwraca się do dziadzia:
– Czemu tak mało?
Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał IDIOTA…
Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał IDIOTA. Jaś spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i mówi:
– Ale pan jest roztargniony. Miał pan wystawić ocenę, a nie się podpisywać.