Poranek w jednostce. Kapitan urządza…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Poranek w jednostce. Kapitan urządza apel:
    – Kolejnooooo ODLICZ!
    – RAZ!
    – DWA!
    – Tszszszszyyyyy….
    – Żołnierzu, co jest z wami?!
    – Byemmm wszorajjjj u siełżanta Kowalskieho…..
    Na drugi dzień sytuacja się powtarza:
    – Kolejnooooo ODLICZ!
    – RAZ!
    – Dwwaaa…..
    – Żołnierzu, a wam co dzisiaj?!
    – Byemmm wszorajjjj u siełżanta Kowalskieho…..
    – Nie no, ja sobie muszę poważnie porozmawiać z sierżantem Kowalskim!
    Kolejny ranek:
    – Choleeeejjnooo odliszszsz…..

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:


Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza…

Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
– Może zainteresuje pana fakt – odpowiada interesant – że rozumiem mowę zwierząt.
– Taa? – pyta zdziwiony dyrektor – to chodźmy do krówek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodzą do krówek a tu krasula „Muuuu!”
– Co ona powiedziała?
– Że daje 10 litrów mleka, a wy wpisujecie tylko 4.
– O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek, a tu „Chrum, chrum!”
– A ta co powiedziała?
– Ze daje 5 prosiąt, a wy wpisujecie 3.
– O, ja pier… Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają kozę a ta „Meeeee!”
– Pan jej nie słucha – szybko mówi dyrektor – to było dawno i byłem wtedy pijany…

 

Wściekły upał, duchota w zatłoczonym autobusie…

Wściekły upał, duchota w zatłoczonym autobusie, a tu jakiś facet puścił bąka. Obrzydliwy smród!
Ludzie zaczynają się burzyć:
– Co za chamstwo! Jak można w takim ścisku! Żadnego szacunku dla innych!
– KTO TO ZROBIŁ?!
Nikt się oczywiście nie przyznaje. Jeden z pasażerów deklaruje, że znajdzie winowajcę. Wyciąga długi kawał sznurka i prosi, żeby wszyscy chwycili go prawą ręką. Sznurek rozwija się, wędruje po autobusie zygzakami, żeby dotrzeć do wszystkich, wszyscy łapią go prawą ręką.
– No jak, wszyscy trzymają sznurek prawą ręką?!
– Taaaaak!
– Ten, kto puścił bąka, też?!
– Tak….

ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »