Stoi Jaś na ulicy i woła…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Stoi Jaś na ulicy i woła:
    – Znalazłem, znalazłem, znalazłem!
    Podchodzi starszy pan i pyta Jasia:
    – Co znalazłeś?
    – Da mi pan złotówkę, to panu powiem – odpowiada Jaś.
    Starszy pan daje mu złotówkę i pyta:
    – No i co znalazłeś?
    – Da pan jeszcze jedną, to panu powiem.
    Starszy pan dał się namówić i Jaś dostał drugą złotówkę. Pan go dopytuje:
    – No i co znalazłeś?
    – Znalazłem głupiego, co mi dał złotego!

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Przychodzi facet do domu publicznego…

Przychodzi facet do domu publicznego. A tam na samo przywitanie dwa wejścia. Nad jednym widnieje napis „bogaty” a nad drugim „biedny”. Zastanawia się i myśli, że nie warto kłamać i wchodzi do biednych. Wchodzi, a tam kolejny wybór. Nad jednym wejściem pisze „kawaler” nad drugim „żonaty”. Patrzy na swoją obrączkę i uznaje, że nie można się tego wstydzić i wchodzi do żonatych. Wchodzi a tam pokój, łóżko, wszystko gra. Kładzie się na łóżku i patrzy a tam widnieje napis: „Jesteś biedny i żonaty, zwal sobie konia i idź do chaty”.

  

Rzecz dzieje się w Egipcie…

Rzecz dzieje się w Egipcie. Pewien Beduin ma wielki problem ze swoim nowo nabytym wielbłądem, który nigdzie nie chce iść. Z trudem zaciąga go do warsztatu samochodowego w jakiejś mieścinie i poczyna błagać mechanika:
– Panie, zrób coś, żeby to bydlę zechciało mnie słuchać i chodzić tam, gdzie chcę!
– Wprowadź go pan na kanał – radzi mechanik. Gdy oboje zaciągnęli wielbłąda, mechanik wziął wielki młot i przyłożył mu z całej siły w genitalia. Wielbłąd zapiszczał z bólu i pobiegł przed siebie w siną dal. Beduin zaczyna płakać i krzyczy:
– Jak ja go teraz dogonię?!
– Stawaj pan na kanał…

ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »