Po wygranych wyborach, Donald zebrał…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Po wygranych wyborach, Donald zebrał swych popleczników i mówi:
    – No kryzys mamy, a więc musimy podwyżki zrobić.
    – Ale gdzie?
    – No to jest problem, zróbmy tak – ja będę podawać litery alfabetu, a wy podacie po jednym słowie na tę literę, i tam podwyższymy. To lecimy: A!
    – Alkohol! – zawołał pan Rostowski
    – B!
    – Benzyna! – pan Arłukowicz
    – C!
    – Cukier! – Sikorski
    – D!
    – Drewno! – powiedział pan Pawlak
    – E!
    – Elektryczność! – pan Schetyna
    – F!
    – Fszystko! – rzekł pan Komorowski.

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:


Gościu pracuje wieczorami na stacji…

Gościu pracuje wieczorami na stacji benzynowej. Nuda jak ….
Pewnego razu wchodzi tam klient w czarnym garniturze, czarnej koszuli, czarnych laczkach, z czarnym neseserem w ręce.
„Jak nic – James Bond” – myśli sobie pracownik.
„Bond” w tym czasie bierze jakieś drogie wino i zastanawia się nad wyborem prezerwatyw.
Wybiera w końcu Durexy Extra Safe (koneser!), podchodzi w milczeniu do kasy, wyciąga stówkę, kładzie na ladzie.
Pracownik wydaje mu resztę i w tym momencie wpada wymalowana siedemnastka i woła:
– Proszę księdza – i jeszcze chipsy!

 
ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »