- Ładowanie...
-
Przewijaj obrazki palcem w lewo
II wojna światowa. Marszałek Żukow wychodzi z gabinetu Stalina zdenerwowany, na korytarzu zaklął i mruknął „A to sk&$^ysyn wąsaty!”. Ale przed drzwiami stał oficer ochrany i zareagował natychmiast pytając:
– Co powiedzieliście towarzyszu?
Żukow na to, że nic.
– No to wrócimy do gabinetu tow. Stalina i wyjaśnimy sprawę – powiedział oficer.
Wrócili więc i oficer melduje:
– Towarzyszu Stalin, ja będąc na służbie usłyszałem jak marszałek Żukow powiedział „A to sk&^%$syn wąsaty!”.
Stalin popatrzył na Żukowa i zapytał:
– Kogo mieliście na myśli towarzyszu?
Żukow natychmiast odpowiedział:
– Jak to kogo, Hitlera!
Wtedy Stalin popatrzył przeciągle na oficera ochrany i zapytał:
– A wy towarzyszu, kogo mieliście na myśli? - Ładowanie...
Losowe Dowcipy:
Po bitwie na polu grunwaldzkim…
Po bitwie na polu grunwaldzkim zostało więcej nieboszczyków niż przyszło
– Ulubiony napój…
– Ulubiony napój Brazylijczyków?
– 7 Up
Instrukcja wojskowa…
Instrukcja wojskowa.
Temat: zakładanie umundurowania.
1. Bluza moro – guzikami do przodu.
2. Spodnie moro – rozporkiem do przodu.
3. Buty sznurówkami do przodu.
4. Majtki – pierwszego dnia: obojętnie, drugiego: brązowym do tyłu…
Przychodzi Mietek do lekarza…
Przychodzi Mietek do lekarza, rozpina rozporek, wyjmuje i kładzie go na biurku. Zdziwiony lekarz pyta:
– I co z nim nie tak? Czy jest za mały?
– Nie, nie jest za mały.
– Czy jest za duży?
– Nie, nie jest za duży.
– A może pana boli?
– Nie, nie boli mnie.
– To co z nim jest?
– Fajny co???
ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »