Rynek dużego miasta. …

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Rynek dużego miasta.
    Jakieś występy.
    Gdzieś z tyłu pośród stojących widzów rozlega się nagle:
    – Hej, kolego!
    Nieco dalej ktoś odwraca głowę.
    – Kto, ja?
    – Tak, ty…
    – Nie jesteśmy na „ty”!
    – O, sorry, kolego.
    – Nie jestem twoim kolegą!
    – Słuchaj, przyjacielu.
    – Ani przyjacielem!
    – Posłuchaj mnie, gościu?
    – Nie jestem żadnym „gościem”!
    – No to jak mam się zwracać?
    – „Proszę Pana”!
    – OK, więc proszę…
    – … „szanownego”.
    – Dobra, k…, a więc proszę szanownego pana – dobrze?
    – Dobrze.
    – Czy szanowny pan widzi tamtego małego szczyla?
    – Tego, który wsiada na motor?
    – Tak, właśnie tego.
    – Widzę.
    – No więc chciałem powiedzieć, kiedy byliśmy jeszcze przy „kolego” on akurat okradał wielce szanownemu panu kieszenie i torbę.

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Panie doktorze członek mi nie staje…

Panie doktorze członek mi nie staje. Doktor ujął członek w dłoń i po chwili członek się naprężył.
– Przecież staje
– No tak ale nie mam wytrysku!
Dr poruszał trochę ręką i wytrysk nastąpił.
– No wytrysk jest no to co pan jeszcze chce?!
– Buzi



Na babskiej imprezie rozmawiają…

Na babskiej imprezie rozmawiają trzy mężatki.
Pierwsza mówi:
– Wiecie jak kocham się z moim Zenkiem, to on zawsze ma zimne jajka.
Druga mówi:
– Faktycznie, jak ja się kocham z moim Frankiem, to on także ma zimne jajka.
Na to trzecia:
– Wiecie, ja nie wiem? Nigdy nie sprawdzałam jakie ma jajka mój Jacuś w trakcie stosunku.
Po dwóch dniach ponownie się spotkały w tym samym gronie. Trzecia mężatka (ta od Jacka) przychodzi cała poobijana, z potarganymi włosami i ubraniem. Pozostałe dwie pytają się
– Co ci się stało?
Ona odpowiada:
– Kochałam się z Jackiem, sprawdzam te jego jajka i tak mu mówię:
– Jacek !!! Ty masz w trakcie kochania tak samo zimne jajka – jak Zenek i Franek ….



Idzie dwóch policjantów na patrolu…

Idzie dwóch policjantów na patrolu. Jeden zauważa na ziemi lusterko i je podnosi. Patrzy i mówi do drugiego:
– Patrz!! Moje zdjęcie!!
A ten drugi patrzy i mówi:
– No co ty gadasz, przecież to moje zdjęcie!!
No i tak się kłócą. Idą do komendanta, żeby spór rozstrzygnął. Ten bierze lusterko i mówi:
– No co wy, komendanta nie poznajecie??
Wkłada lusterko do kieszeni i idzie do domu. W domu się przebiera i kładzie przed telewizorem. Przychodzi do niego córka i mówi:
– Tato,daj mi na kino
– Poszukaj w kieszeni spodni od munduru
No to córka szuka pieniędzy i wyjmuje lusterko.Patrzy na nie i krzyczy:
– Mamo!! Tata nosi w kieszeni zdjęcie jakiejś laski. Matka podchodzi patrzy i mówi:
– To przecież jakaś stara rura!!!!



Dentysta spostrzegł, że jego następna pacjentka…

Dentysta spostrzegł, że jego następna pacjentka, staruszka, bardzo się denerwuje i postanowił ją czymś rozbawić, kiedy zakładał rękawiczki.
– Czy pani wie, jak się robi rękawiczki? – spytał.
– Nie – odpowiedziała.
– Cóż – powiedział – w Meksyku jest budynek z wielkim zbiornikiem lateksu, a pracownicy o różnych rozmiarach rąk podchodzą do niego, zanurzają w nim ręce, suszą je i zdejmują gotowe rękawiczki odkładając je w odpowiednie pudełka.
Nie uśmiechnęła się ani trochę.
– No cóż, próbowałem – pomyślał sobie.
Pięć minut później, na początku delikatnego borowania, staruszka wybucha śmiechem.
– Co panią tak śmieszy?
– Właśnie sobie pomyślałam, jak są robione kondomy!

ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »