Na lekcji biologii pani pyta się Jasia:
– Jaki pożytek mamy z gęsi?
– Smalec.
– I co jeszcze?
– Smalec.
– Jasiu, na czym śpisz w domu?
– Na łóżku.
– A co masz pod głową?
– Poduszkę.
– A co jest w poduszce?
– Dziura.
– A co wyłazi z dziury?
– Pierze.
– No właśnie. To powiedz Jasiu, co mamy z gęsi…?
– Smalec.
Wchodzi nauczyciel do klasy i mówi…
Wchodzi nauczyciel do klasy i mówi:
– Wszyscy nienormalni wstać.
Wszyscy uczniowie usiedli, Jasiu stoi. Nauczyciel pyta się:
– Jasiu, czemu nie usiadłeś?
A Jasiu na to:
– Bo mi głupio jak Pan tak sam stoi.
Tata mówi do Jasia…
Tata mówi do Jasia:
– Co powiedział Kowalski, kiedy stłukłeś szybę w jego biurze?
– A mam ominąć przekleństwa?
– Tak.
– To nic nie mówił.
Pani pyta Jasia…
Pani pyta Jasia:
– Która rzeka jest dłuższa: Ren czy Missisipi?
– Missisipi.
– Dobrze, Jasiu. A o ile jest dłuższa?
– O sześć liter.
Pani wychodząc ze sklepu widzi płaczącego Jasia…
Pani wychodząc ze sklepu widzi płaczącego Jasia:
– Jasiu, dlaczego płaczesz?
– Bo miałem 2 złote, ale zgubiłeeeeeeeem!
Pani bez słowa wyciąga 2 złote i daje Jasiowi. Jasiu przestaje płakać, pani odchodzi. Po chwili jednak znów słyszy donośny płacz Jasia.
– Jasiu, a czemu teraz płaczesz?
– Właśnie sobie pomyślałem, że gdybym nie zgubił tamtych 2 złotych, miałbym teraz czteeeeeeery!