W drodze do nieba spotykają się dusze dwóch facetów i zaczynają rozmowę….
W drodze do nieba spotykają się dusze dwóch facetów i zaczynają rozmowę:
– Ja zmarłem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie wytrzymał…
– Ja zmarłem ze zdziwienia…
– Jak to ze zdziwienia?
– Wracam wcześniej z pracy, widzę gołą żonę w łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod łóżkiem, za szafą, w szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, jednym słowem wszędzie i nie mogę go znaleźć. I z tego zdziwienia umarłem.
– Oj, żebyś ty wtedy zajrzał do lodówki, to obaj byśmy żyli.
Mąż zabiera żonę do klubu… :D
Mąż zabiera żonę do klubu.
A tam na parkiecie koleś co wywija tańce, break dance, moon walking, robi salta, kupuje drinki dla ludzi no prawdziwy lew parkietu.
Nagle żona mówi do męża:
– Widzisz tego kolesia, 25 lat temu oświadczył mi się ale dałam mu kosza
Na co mąż odpowiada:
– Wygląda na to, że nie przestał jeszcze świętować.