Pewien dżentelmen biegnie co tchu do toalety…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Pewien dżentelmen biegnie co tchu do toalety, czuje, ze za chwile zrobi w spodnie…
    Gdy dociera na miejsce oczom jego ukazuje się najgorszy z możliwych w takiej sytuacji koszmar:
    Przed męskim WC kolejka na 30 metrów.
    Długo się nie zastanawiając pędzi do damskiej toalety:
    – Błagam niech mnie pani wpuści bo zaraz będzie bardzo źle! – prosi pisuardesse.
    Babcia klozetowa ulitowała się ale ostrzega:
    – Niech pan pod żadnym pozorem nie naciska czerwonego guzika!
    Szczęśliwy facet ładuje w kabinie i z wielka ulga załatwia swój interes.
    Siedzi sobie, spogląda rozanielony przed siebie i widzi trzy przyciski: niebieski, zielony i czerwony. Zaciekawiony naciska niebieski i czuje przyjemne łaskotanie,
    delikatne pocieranie, a za chwile głos z głośnika informuje:
    – Pupa umyta….
    Super!- myśli facet.
    Ale te babeczki maja tutaj bajer, musze wypróbować zielony – i bez namysłu naciska zielony guzik. Rozlega się cichy szum, gość czuje cieple powietrze owiewające
    pośladki a glos informuje:
    -Pupa wysuszona…..
    – Ej! To fantastyczne! – Facet zastanawia się co jest ukryte pod czerwonym guzikiem.
    Na pewno ukoronowanie tych przyjemności!
    Naciska wiec uśmiechnięty czerwony guzik, i nagle czuje nieprawdopodobny ból, który go przeszywa całego, tak potężny ze prawie wyzionął ducha a głos informuje:
    – Tampon wyjęty!

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:


Pewien mężczyzna lubiący polowania wprowadził…

Pewien mężczyzna lubiący polowania wprowadził się wraz ze swym psem do nowego domu. Okolica wydawała się bardzo zaciszna – mieszkające w sąsiedztwie dwie starsze panie bardzo polubiły nowego sąsiada i jego wiernego towarzysza. Piesek zaprzyjaźnił się nawet z ich śnieżnobiałym króliczkiem, który był pupilkiem staruszek! Pewnego wieczoru mężczyzna wrócił z pracy bardzo zmęczony po ciężkim dniu. Jego pies jednak radośnie podskakując i machając ogonem domagał się cowieczornego spaceru. Mężczyzna był jednak tak zmęczony, że tylko wypuścił kudłatego zwierzaka na podwórko, a sam położył się do łóżka. Po mniej więcej godzinie obudziło go szczekanie do drzwi. Zaspany poszedł je otworzyć… i sen szybko zniknął mu z oczu kiedy zobaczył, że piesek… trzyma w zębach królika sąsiadek! Szybko zabrał futrzaka ubrudzonego błotem, umył go i wysuszył mu sierść. Dokładnie obejrzał zwierzątko, a gdy stwierdził, że nie ma ono śladów pogryzienia (całe szczęście że pies nie wbił mocniej zębów!) postanowił zakraść się do domu staruszek i umieścić ich pupilka ponownie w klatce. Gdy zagasły wszystkie światła mężczyzna udał się do domu sąsiadek , ułożył króliczka obok jego miski i wrócił do domu. Rankiem wychodząc do pracy zauważył obie starsze panie rozdygotane i patrzące z przerażeniem do klatki, gdzie leżał ich martwy zwierzak. Jedna z nich nawet bezustannie kreśliła nad futrzakiem znak krzyża! „no to wpadłem” pomyślał mężczyzna ale postanowił udawać, że nie wie o co chodzi. Przechodząc obok staruszek przybrał zatroskaną minę i zapytał:
– Co się stało? Czy króliczek zdechł?
– Tak, zdechł – stwierdziła jedna z przerażonych starusze – tyle że pochowałyśmy go w ogródku dwa dni temu, a dziś on wrócił do klatki!

 
ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »