Szkoła, nauczycielka pyta klasie…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Szkoła, nauczycielka pyta klasie:
    – Jeśli pięć ptaków siedzi na płocie i zestrzelimy jednego z nich, to
    ile zostanie?
    Do odpowiedzi rwie się Jasiu:
    – Żaden, pani profesor, na dźwięk strzału wszystkie odlecą.
    – Poprawna odpowiedź to cztery, Jasiu, ale podoba mi się twój tok
    rozumowania…
    – To teraz ja zadam pani pytanie – mówi Jasiu.
    – Na ławce siedzą trzy kobiety. Każda z nich je loda. Pierwsza
    delikatnie oblizuje gałkę, druga ssie go całymi ustami tworząc z loda
    stożek, a trzecia odgryza jednym ruchem pół loda. Która z nich jest
    mężatką?
    Pani chwile się zastanawia i pewnym głosem odpowiada:
    – Wydaje mi się, że ta, która ssie loda całymi ustami tworząc stożek.
    – Poprawna odpowiedź brzmi: ta, która ma obrączkę na palcu, ale podoba mi się pani tok rozumowania…

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Pewien facet bardzo pragnął skoczyć…

Pewien facet bardzo pragnął skoczyć ze spadochronem. W końcu przemógł swój lęk wysokości i zgłosił się na szkolenie. W samolocie jego instruktor powtórzył mu wszystko jeszcze raz.
– Słuchaj, na prawym ramieniu masz dużą czarną rączkę, jak skoczysz licz do trzystu i pociągnij, spadochron się otworzy, gitara gra. Ale, jeśli się nie otworzy to na lewym ramieniu masz małą brązową rączkę, pociągniesz za nią spadochron się otworzy, gitara gra. Ale jeśli i to nie pomorze w kieszonce szelek masz instrukcje, czytasz to i gitara gra. Kapujesz?
Facet potwierdził skinieniem głowy i skoczył.
Leci, leci, liczy, liczy.
– Trzysta! – krzyknął kiedy doliczył i ciągnie za czarną rączkę.
Bach… nic się nie stało.
– Cholera! – krzyknął i pociągnął za brązową rączkę.
Bach… nic się nie stało.
– Noż kurna! – krzyknął i wydobył z kieszonki instrukcje, otwiera na pierwszej stronie i czyta:
– Ojcze nasz któryś jest w niebie…



Do reprezentacji Polski trafił nowy Murzyn…

Do reprezentacji Polski trafił nowy Murzyn. Na pierwszej odprawie przed treningiem Paweł Janas narysował na tablicy wielki prostokąt i zaczął uderzać w niego piłką.
– Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt. Bramka, piłka do bramki to dobrze, rozumiesz?
Wstał nasz nowy Murzyn, lekko poszarzały i odzywa się do trenera Janasa:
– Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce, mam tu żonę, dzieci, a studiowałem filologię polską i mówię w tym języku lepiej niż niejeden Polak!
Paweł Janas popatrzył na niego ze zdumieniem i powiedział:
– Siadaj synu, ja mówię do Rasiaka.



Hrabia z hrabiną siedzą w salonie…

Hrabia z hrabiną siedzą w salonie. Hrabia czyta gazetę, hrabina wyszywa. W pewnym momencie hrabina puściła bąka . Skonfudowana spojrzała na hrabiego i prosi:
– Hrabio, niech to zostanie między nami.
Hrabia spojrzawszy na hrabinę znad okularów i machając przed nosem gazetą rzecze:
– Wolałbym, żeby się rozeszło…


ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »