Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery tematy:
    1. Monarchia
    2. Seks
    3. Religia
    4. Tajemnica
    Powiedziała też, że kto skończy jako pierwszy, będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasiu. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go jednak, żeby odczytał swoje wypracowanie.
    Jasiu z dumą:
    – Zerżnięto królową! – Mój Boże! Kto?!

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Przychodzi facet do sklepu spożywczego…

Przychodzi facet do sklepu spożywczego i mówi:
– Poproszę kilogram twarogu..
Ekspedientka podaje mu twaróg, facet bierze, płaci i wychodzi.
Wraca po godzinie i mówi:
– Poproszę trzy kilo twarogu.
Bierze twaróg, płaci i wychodzi.
Mijają 4h facet przychodzi z reklamówką i mówi:
– Proszę mi tu pełną reklamówkę naładować twarogu.
Ekspedientka dziwnie popatrzyła na faceta, ale włożyła mu pełną reklamówkę twarogu. Facet zapłacił i poszedł. Po kilku godzinach, ekspedientka kończy pracę, zamyka sklep. Patrzy – biegnie ten sam facet co był parę razy po twaróg, tym razem z taczką, i krzyczy:
– Proszę nie zamykać!
Ona na to:
– Niech Pan da mi spokój, ja chcę iść do domu, zmęczona jestem, a Pan mi tutaj jakimiś duperelami głowę zawraca…
– To nie duperele! Niech mi Pani tu do tej taczki twarogu naładuje!
– A no co Panu tyle twarogu?!
– Niech Pani ładuje i nie gada, pokażę Pani. Niech Pani szybko ładuje.
Naładowała mu tego twarogu, facet kazał jej iść za sobą. Poszli na ogromne pole uprawne, gdzie znajdowała się głęboka dziura w ziemi. Facet podchodzi z tą taczką, przechyla ją i wsypuje twaróg. Słychać odgłosy dochodzące z dziury: mlaskanie… i beknięcie…
Ekspedientka przerażona pyta:
– Panie?! Co tam jest?!
Facet:
– Nie wiem! Ale to coś naprawdę lubi twaróg!



Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo…

Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy, wilki, jeże itp. Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi:
– „Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!”
I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie:
– „Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!”

 

Żyła sobie matka która miała trzy córki…

Żyła sobie matka która miała trzy córki: Śnieżynkę, Kropelkę i Cegiełkę.
Pewnego dnia Śnieżynka poszła do mamy i spytała:
– Czemu mnie tak nazwałaś?
– To dlatego, że kiedy się urodziłaś, na twoje czoło spadła śnieżynka.
Następnego dnia przyszła Kropelka i pyta się mamy:
– Czemu mnie tak nazwałaś?
– Bo kiedy się urodziłaś na twój nos spadła kropelka.
Kolejnego dnia przychodzi Cegiełka i mówi:
– Kdzfgbkvdlufg.

ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »