Mały Jasio poszedł do sklepiku szkolnego…

Mały Jasio poszedł do sklepiku szkolnego i mówi:
– Poproszę gofera.
Pani sprzedawczyni na to:
– Nie mówi się gofera tylko gofra.
I tak przez cały miesiąc aż w końcu Jaś mówi:
– Poproszę gofra.
Pani sprzedawczyni na to:
– O, nareszcie się nauczyłeś poprawnie mówić.
A Jaś :
– Nie p^#%dziel tylko smaruj dżemerem!!!

Pani nauczycielka przychodzi do domu…

Pani nauczycielka przychodzi do domu Jasia i skarży się ojcu.
– Pański syn gdy zapytałam ile to jest 2+2 on obiecał, że mnie przeleci.
– Jasiu jest na dworze zaraz go zawołam.
Ojciec woła Jasia.
– Jasiu! Czy to prawda, że obiecałeś pani nauczycielce, że ją przelecisz?
– Zdarzyło się.
– To co się szlajasz po dworze? Już przyszła!

Na lekcji plastyki nauczycielka mówi…

Na lekcji plastyki nauczycielka mówi do uczniów:
– Dzieci do wykonania tego rysunku potrzebny jest miękki ołówek. Takie ołówki oznaczone są napisem HB. Sprawdźcie czy takie posiadacie…Jasiu, co ty masz napisane na ołówku?
Jasio:
– Made in China.

Polub nasz Fanpage z Dowcipami:
Zobacz następną stronę
1 12 13 14 15 16 33
Zapraszamy do polubienia naszego fanpaga z Dowcipami: Publikujemy najlepsze Dowcipy i Kawały ze strony!