- Ładowanie...
-
Przewijaj obrazki palcem w lewo
Mówi ojciec do syna:
– Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę!
– Ale tato… sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę… kto to jest?
– To córka Kulczyka!
– Suuuper! Trzeba było tak od razu!
Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę:
– Dzień dobry Panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża Pańskiej córki!
– Wie Pan… ale ja nie szukam męża dla mojej córki…
– Ależ to wiceprezes Orlenu.
– Cudownie! To zmienia postać rzeczy!
Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu:
– Witam Pana Panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną – mam idealnego kandydata na wiceprezesa w Pańskiej firmie.
– No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę.
– Jest Pan pewien?! To zięć Kulczyka!
– Ooo! Chyba, że tak! - Ładowanie...
Losowe Dowcipy:
W II-iej klasie pani zadała dzieciom napisanie wypracowania…
W II-iej klasie pani zadała dzieciom napisanie wypracowania, które będzie
zawierać słowa „zapewne” i „gdyż”. Jedna dziewczynka napisała:
– „Zapewne jutro będą goście, gdyż mama ugotowała dużo zupy”.
Druga:
-„Zapewne jutro będzie ładna pogoda, gdyż w nocy było dużo gwiazd”.
Teraz kolej na Jasia:
– „Idzie droga stara Marysiakowa i niesie pod pacha New York Times”a”…
– A gdzie „zapewne i gdyż?” pyta nauczycielka.
„Zapewne idzie srać, gdyż nie zna angielskiego…” – dokończył Jasio
Imprezka w bloku…
Imprezka w bloku.
– Otwierać! Policja!
– Nie zamawialiśmy policji, tylko dziwki!
– Ale to sąsiedzi nas wzywali!…
– Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi r%#$chają!
Bóg patrząc na grzeszną Ziemię zauważył zły stosunek społeczeństwa do lekarzy….
Bóg patrząc na grzeszną Ziemię zauważył zły stosunek społeczeństwa do lekarzy. Chcąc podnieść reputację całego personelu medycznego, zszedł na Ziemię i zatrudnił się jako lekarz w przychodni rejonowej. Pierwszy dzień pracy, siedzi w izbie przyjęć, przywożą mu sparaliżowanego chorego (20 lat na wózku inwalidzkim).
Bóg wstaje, kładzie choremu na głowę swoje dłonie i mówi: – Wstań i idź!
Chory wstaje, wychodzi na korytarz. Na korytarzu tłum oczekujących, wszyscy pytają:
– No i jak nowy doktor?
– Doktór jak doktór, k^$%rwa nawet ciśnienia nie zmierzył…
Dwaj mali chlopcy stoja przed kosciolem, z którego wychodza wlasnie nowozency….
Dwaj mali chlopcy stoja przed kosciolem, z którego wychodza wlasnie nowozency. Jeden z chlopców mówi:
– Patrz jaki teraz bedzie czad!
Po czym biegnie do pana mlodego i wola:
– Tato, tato!!!
ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »