Na plaży dla nudystów rozmawiają dwa pen%^$sy. Jeden śliczny, wypasiony a drugi jakiś taki szary i pomięty.
– Ładnie wyglądasz – mówi ten brzydki
– Wiesz – dumnie odpowiada piękniś – bo ja strzelę jedno r$%ch@nko i potem tydzień odpoczywam.
– To masz fajnie, ja dzień w dzień „rąbię” po pięć, sześć razy. Nie mam, kiedy odpocząć.
– To spróbuj się nie podnosić – radzi pierwszy – Słyszałem, że to pomaga.
– Gówno tam pomaga – odpowiada ze złością ten „pracowity” – Kiedyś się nie podniosłem, to mnie k%$^rwa o mało nie zjedli.
Przychodzi facet do spowiedzi i…
Przychodzi facet do spowiedzi i mówi, że zg$%łcił nieletnią.
Ksiądz wyrozumiale:
– Pewnie ona Ciebie, mój synu, sprowokowała…
– Tak, proszę księdza.
– Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi drugi facet i mówi, że staruszkę.
Ksiądz wyrozumiale:
– Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobiłeś dobry uczynek, synu.
– Tak, proszę księdza.
– Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi trzeci facet:
– Zgw^$ciłem księdza z sąsiedniej parafii!
Ksiądz – waląc pięścią w konfesjonał:
– Pamiętaj, tu jest twoja parafia! Tu jest twój ksiądz!
Przychodzi dziewczyna na policję…
Przychodzi dziewczyna na policję:
– Zostałam zgwałcona!
– Jest pani pewna?
– Oczywiście, że tak!
– Grozi pani od 3 do 6 lat.
– Ale za co?!
– Za współudział.
Przy łóżku umierającej żony siedzi mąż…
Przy łóżku umierającej żony siedzi mąż.
– Może ci coś potrzeba kochanie mówi smutnym głosem.
– Chciałabym – odpowiada cichutko żona, żebyśmy kochali się ten ostatni raz.
– Oj taka słaba jesteś, ale jak tak bardzo chcesz…
I gość włazi do łózka, robi co żona sobie życzy, a potem przytula się i usypia ze zmęczenia. Budzi się po jakimś czasie, a żona w świetnej formie krząta się po kuchni gotując obiad. Facet zrywa się z pościeli i woła:
– Kochanie, co się stało, przecież taka chora byłaś?
– A to ten s*ks z tobą tak mi pomógł – informuje go z uśmiechem kobieta.
Facet siada ciężko na stołku i smutnieje.
– Co jest? Nie cieszysz się, że wyzdrowiałam?
– Nie o to chodzi – mówi mąż – tylko jakbym wiedział, że mam takie możliwości, to i babcię Zosie bym uratował i wujka Zdziśka…
Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką…
Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta:
– Ale nie masz AIDS, co?
– Oczywiście, że nie!
– Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.