Szkolenie grupowe policjantów…

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Szkolenie grupowe policjantów. Oficer szkoleniowy zadaje końcowe pytania:
    – No to kto mi powie, jakiego koloru jest niebieski mundur policyjny?
    Zgłosił się las rąk i padają odpowiedzi:
    – Czarny!
    – Czerwony!
    – Biały!
    Zdenerwowany lekko oficer zauważył nieśmiało wysuniętą rękę i mówi:
    – No proszę może ty, tak ty tam z tyłu…
    Nieśmiały policjant cichutko odpowiada:
    – Niebieski.
    – Wspaniale! Czyżby geniusz! – krzyczy oficer. – A teraz następne pytanie:
    – Jakiego koloru jest niebieski samochód policyjny?
    I znów las rąk i odpowiedzi:
    – Czerwony!
    – Biały!
    – Zielony!
    Oficer zdenerwowany mówi:
    – No to może nasz geniusz?
    Ten sam nieśmiały policjant cichutko odpowiada:
    – Niebieski.
    – No wspaniale! Cudownie! – krzyczy szczęśliwy oficer. – No to czas na ostatnie pytanie:
    – Ilu cylindrowy jest czterocylindrowy samochód policyjny?
    I znów las rąk i odpowiedzi:
    – Pięcio!
    – Dwu!
    – Ośmio!
    Naprawdę zdenerwowany oficer z nadzieją patrzy na nieśmiałego, ale przecież genialnego policjanta i prosi go o podanie odpowiedzi. Nieśmiały policjant staje i cichutko odpowiada:
    – Niebieski.

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Do reprezentacji Polski trafił nowy Murzyn…

Do reprezentacji Polski trafił nowy Murzyn. Na pierwszej odprawie przed treningiem Paweł Janas narysował na tablicy wielki prostokąt i zaczął uderzać w niego piłką.
– Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt. Bramka, piłka do bramki to dobrze, rozumiesz?
Wstał nasz nowy Murzyn, lekko poszarzały i odzywa się do trenera Janasa:
– Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce, mam tu żonę, dzieci, a studiowałem filologię polską i mówię w tym języku lepiej niż niejeden Polak!
Paweł Janas popatrzył na niego ze zdumieniem i powiedział:
– Siadaj synu, ja mówię do Rasiaka.

 

Po długiej upojnej nocy on zauważył…

Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.
– Czy to jest twój mąż? – nerwowo zapytał.
– Nie głuptasie – odpowiedziała przytulając się do niego.
– Czy to twój chłopak? – kontynuował.
– Nie, coś ty – odpowiedziała.
– Czy to twój ojciec lub brat? – pytał.
– Nie, nie, nie – odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.
– A więc kto to jest? – nalegał.
– To ja przed zabiegiem chirurgicznym.



Biega jeżyk w kółko po polance…

Biega jeżyk w kółko po polance i strasznie się śmieje. Usłyszał to niedźwiedź, wyszedł na polanę i pyta:
– A ty czego tak latasz w kółko i rechoczesz, co?
– Pobiegaj sam, to zobaczysz.
Pobiegał niedźwiedź dobry kwadrans i pyta:
– No i co w tym śmiesznego?
– A ciebie trawa po jajach nie łaskocze?

ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »