- Ładowanie...
-
Przewijaj obrazki palcem w lewo
Kaszub, Warszawiak i Ślązak pojechali do Egiptu. Siedzą w łódce na środku morza i łowią ryby. W pewnym momencie wyłowili jakąś lampę. Na niej była pieczęć więc ją przełamali. Wtedy wyleciał z tej lampy Dżin.
– Dziękuję wam, że mnie uwolniliście. W nagrodę spełnię każdemu po jednym życzeniu.
Pierwszy był Kaszub:
– Ja lubię Kaszuby, więc spraw żeby woda w każdym jeziorze była czysta, żeby odwiedzało nas dużo turystów i żeby byli bogaci.
– Trochę nudne życzenie ale je spełnię.
Później był Warszawiak:
– Odgrodź Warszawę takim murem, żeby mi tam żadne wieśniaki się nie dostały.
– Dobra spełnię to życzenie.
Następny był Ślązak:
– Opowiedz mi coś jeszcze o tym murze.
Na to Dżin:
– Wysoki na trzy metry, gruby na metr, no spoko, że mysz się nie prześliźnie.
– Dobra to teraz nalej tam wody! - Ładowanie...
Przychodzi facet do urologa i mówi…
Przychodzi facet do urologa i mówi:
– Panie doktorze, spuchło mi jądro.
– Proszę pokazać.
– Ale niech pan doktor mi obieca, że nie będzie się śmiał.
– Ależ etyka lekarska mi nie pozwala, oczywiście że nie będę.
Pacjent wyjmuje jedno jądro, wielkości dużego jabłka, a doktor ryczy
ze śmiechu.
– A widzi pan, za to nie pokażę panu tego spuchniętego.
Pyta znajomy znajomego…
Pyta znajomy znajomego:
– Z kim jedziesz nad morze w tym roku?
– Z żoną, dziećmi i z teściową.
– Z teściową? – pyta zdziwiony.
– A niech się do piachu przyzwyczaja.
Elegancko ubrana kobieta weszła do salonu Mercedesa…
Elegancko ubrana kobieta weszła do salonu Mercedesa i od razu jej uwagę przyciągnął piękny, czarny, błyszczący, sportowy model. Podeszła do niego, otworzyła drzwi i nachyliła się nad fotelem obitym czarną miękką skórą. Kiedy go dotknęła, nagle niespodziewanie wymknął jej się głośny pierd. Wyraźnie zawstydzona szybko się wyprostowała i obróciła się, żeby sprawdzić czy ktoś tego nie usłyszał. I okazało się, że cały czas tuż za jej plecami stał sprzedawca.
– W czym mogę Pani pomóc? – zapytał
Kobieta szybko rzuciła pytanie:
– Ile kosztuje ten samochód?
– Jeśli spierdziała się Pani tylko dotykając go, to po usłyszeniu ceny z pewnością się Pani zesra.
Podczas pogrzebu niechcący zawadzono…
Podczas pogrzebu niechcący zawadzono trumną o ścianę. Ku zaskoczeniu wszystkich dał się słyszeć dochodzący z niej jęk. Szybko otworzono trumnę, gdyż okazało się, że kobieta w niej jeszcze żyje. Po tym zdarzeniu żyła jeszcze przez 10 lat. Podczas kolejnego pogrzebu słychać było tylko jej męża krzyczącego: „Uwaga na ścianę!”