Irlandczyk, Polak i Rosjanin pracowali na wysokościowcu. Zaczynają drugie śniadanie. Odpakowują swoje kanapki i…
– Kurcze, znowu kanapka z szynką – skarży się Irlandczyk – Cały miesiąc kanapki z szynką. Jeżeli jeszcze raz dostane kanapki z szynką, to skocze!
– W mordę – mówi Polak – Znowu wędzone udko kurczaka. Codziennie muszę jeść udko kurczaka! Jeżeli jeszcze raz dostane udko kurczaka to skocze!
– Mój Boh – wzdycha Rosjanin – Znowu chleb z kiełbasą. Dzień w dzień chleb z kiełbasą. Jeżeli jeszcze raz na drugie śniadanie dostane chleb z kiełbasą, to skocze!
Następnego dnia wszyscy trzej otwierają swoje pudełka na drugie śniadanie… i skaczą po kolei.
Na pogrzebie wdowy rozpaczają.
– Jejku, jeżeli wiedziałabym, że nie lubi szynki, nie dawałabym my takich kanapek – biadoli Irlandka
– Gdybym tylko wiedziała – jęczy Polka – Nigdy więcej nie dałabym mu kurczaka…
Oczy wszystkich zwracają się na Rosjankę.
– Nu, sztoż – wzrusza ramionami kobieta – Andriej sam sobie robił kanapki…
Wchodzi zięć do domu, rozpina koszulę…
Wchodzi zięć do domu, rozpina koszulę na klacie i mówi do teściowej:
– Niech mi tu mama pluje.
– No co Ty zięciu, jakbym mogła – mówi teściowa.
– No niech mi tu mama pluje, bo lekarz kazał mi się smarować jadem żmii.
Jasiu bawił się pod stołem, wokół którego siedzieli…
Jasiu bawił się pod stołem, wokół którego siedzieli goście. W pewnym momencie pyta się babci:
– Babciu, a co Ty masz pod spódniczką?
– To jeżyk.
– A kiedy zdechł, bo strasznie śmierdzi?
Rok 2020. Na stację benzynową podjeżdża samochód…
Rok 2020. Na stację benzynową podjeżdża samochód. Wysiada z niego przeciętnie ubrany facet i mówi do pracownika:
– Do pełna poproszę.
– Ooo, pan to chyba w lotto wygrał…
W gimnazjalnym sklepiku szkolnym…
W gimnazjalnym sklepiku szkolnym.
– Dzień dobry.
– Dzień dobry dziewczynko.
– Proszę chipsy.
– Chipsy w szkole są zabronione
– To może pączka z lukrem?
– Niestety nie mogę sprzedać ci pączka z lukrem bo jest niezdrowy, bez lukru z resztą też.
– Kanapkę?
– Ministerstwo zastanawia się czy to masło jest niezdrowe, czy margaryna, dlatego kanapek nie ma.
– A może sałatka?
– Z kapusty?
– Może być.
– A z jakiej kapusty?
– Hmmm. Z czerwonej?
– Nie ma. Badają na okoliczność pestycydów. Z zielonej też nie ma, a pekińska jest zabroniona z powodów ideologicznych.
– To co jest?
– Pigułki wczesnoporonne, W promocji. Dać paczkę?